Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

5

Mineło 5 minut odkąd chłopcy zostali w uwięzieni obito prubował znaleźć coś czym można było otworzyć drzwia a kakashi rozglądał sie po pomieszczeniu jedyne światło co tam było to malutka żarówka która oświetlała połowe pomiszczenia  było sporo kartonów co nie raz chłopaki rozwalali no i stara szafa

-nie ma nic- powiedział ciemnowłosy stając z podłogi

- tak myślałem teraz musimy czekać aż ktoś przyjdzie i nas usłyszy-

-ale co możemy w tym czasie robić- zastękał znudzony życiem obito

-w domu dziecka inni wymyślili taką gre jak "10 pytań" -

-no dobra ale jak w to się gra -

-ehh głupi jak dziecko-

-hej! -

- nie pamiętasz graliśmy  to w twoim domu tydzień temu -

-ooo o to chodzi dobra zaczynaj-

-masz jakieś rodzeństwo lub kuzynostwo-

-rodzeństwa nie ale mam dwujke kuzynów itachiego i jego małego braciszka sasuke. Teraz ja boisz sie guy'a? -

-jego nie a co-

-nic po prostu się pytam -

-dobra teraz ja masz kogoś na oku? -

-c..c..co n...nie!- kakashi spojrzał na obito jak na debila

-nie rób z siebie idioty widać że kłamiesz -

-ja nie kłamie-

-mhm a moi rodzice wcale nie zgineli -

-no dobra mam-

-kto to taki-

-a to jest kolejne pytanie. A ty masz kogoś? -

-nie-

-na 0ewno-

-tak na pewno. A moje pytanie już znasz-

-nie powiem-

-no weź chociaż daj mi zagadke-

-dobra-

-no to dawaj-

-ehh jego imię ma trzy sylaby co  zaczyna się na "k" a kończy się na "i" plus jego dwie sylaby są identyczne(nie umiem zadawać zagadki) -

Kakashi przez chwile sie zastanawiał ale zapaliła mu sie lampa 'ka, ka, shi'

-czy to jestem... - obito przez moment spojrzał sie na kakashiego -...ja...-

-rozumiem jak nie chcesz  sie ze mną przyjaźnić znamy sie tylko miesiąc a ja-na chwilę obito poczuł czyjś dotyk na policzku to był kakashi ale bez maski jego twarz była blada ale na swój sposób słodka i jego oczy wyglądały jak by tam była jakaś szara błyskawica ale taka w chmyrzystym niebie (awww aż sobie to wyobraziłam)

-obito. Wiem jak to dziwnie teraz wygląda bo nie wiesz co odpowiem  i czy szykować łzy ja nic nie powiem.. -

-ale zrobie bardziej dziwniejszą rzecz niż ty-kakashi pociągną swoje usta do ust obito tworząc pocałunek. Chłopak był troche zdziwiony ale po chwili oddał całusa przymocując nadgarstki jasnowłosego do podłogi

-jesteś nawet silny jak na uchihe-

-moge być o wiele silniejszy niż ty hatake -

Tym razem to obito zaczął całować pierwszy a kakashi drugi ale  siwowłosy nie mógł ruszać rękoma to ciemno włosy był osobą dominującą dlatego  że kolano obito było blisko krocza kakashiego

Ale nagle ktoś otworzył drzwi i ukazała sie zgrabna kobieta o blond włosach

-a co tu sie wyrabia! -

-pielęgniarka tsunade co pani tu robi!? - zapytał zaskoczony obito

-ja sie prędzej powinnam zapytać co wy robicie to jest szkoła a nie sypialnia do dyrektora -

////////

Nie ma zboczenicy

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro