5. Bakugo Co ty robisz?!!1
pov Yuki
od jakiegoś czasu, bakugo daje mi różne prezenty, nosz kurde, ile razy bym go unikała to on i tak daje mi te prezenty, ludzie ile można?! na dodatek bakugo zaczął pyskować, all might'owi sensei'owi.
-nie! nie będę walczył z tym brokułem!- powiedział bakugo, no nie znów?! przecież jak będzie pyskował nauczycielom to zostanie zawieszony.
- posłuchaj bakugo, nie obchodzi mnie to że chcesz czy nie, walczysz z midoryią- powiedział aizawa sensei, chociaż on potrafi go oduczyć na pewien czas uspokoić.
- ugh!- bakugo zrobił złą minę i wyszedł z sali treningowej.
-Yuki możesz z nim pogadać? nie mam to niego sił-zapytał aziwa sensei, widać że jest już zmęczony tym, że musi ciągle uspakajać bakugo.
-Oczywiście Aizawa sensei- powiedziałam i wyszłam za bakugo, lecz nie mogę go nigdzie znaleźć, gdzie mógł się podziać, o kirishima, może on będzie wiedział.
-Hej Yuki, kogo szukasz?- zapytał z wielkim uśmiechem kirishima, on zawsze potrafi dodrzeć kogo szukam, jakby mnie znał całe życie.
-szukam bakugo, może wiesz gdzie jest?- powiedziałam z zapytaniem, błagam powiedz błagam.
- jest na dworzu, widać że jest smutny, ale nie wiem dlaczego- powiedział kirishima że smutkiem na twarzy- nigdy go takiego nie widziałem- dodał po chwili i poszedł w swoją stronę.
po chwili poszłam na dwór, lecz nigdzie go nie widać, ugh, zawsze musi robić takie kłopoty?! przecież nie może się ciągle dołować! to jest to niego nie podobne!
-dlaczego ona mnie nie kocha!? tylko tego all mighta!- ktoś tak krzyknął że musiałam zatkać uszy, i wiem kto to, BAKUGO!
- bakugo co ty robisz!? dlaczego cię nie kocham!? może dlatego że jesteś narwany i agresywny!? sorry nie zamierzam chodzić z chłopakiem który ma problemy z agresją!- powiedziałam bliska płaczu, lubię go, ale go nie kocham, powinien znaleźć osobę która go będzie darzyła miłością.
-co on ma czego ja nie mam!?- wstał i złą miną zaczął do mnie podchodzić, a ja zaczęłam się cofać.
- to że all might, potrafi zapanować nad gniewem i pomaga ludziom, nie dlatego że chce pieniędzy i sławy, on to robi dlatego że chce żeby byli bezpieczni!- krzyknęłam, a łzy lecą mi po policzkach- ty tego nie zrozumiesz- dodałam i po chwili wróciłam do szkoły.
Pov Bakugo
naprawdę tak uważa? jestem aż tak okropny? staram się panować nad gniewem, ale jest tyle irytujących rzeczy że nie mogę ignorować, po prostu szlag mnie trafia! i jeszcze będzie moja, przecież ona nie może być z nauczycielem, to jest nie dorzeczne, ugh.
***********************************************************************************************
hejo moi kochani, to kolejny rodział z bnha, powiedzcie, chyba trochę zepsułam bakugo XD zrobiłam z niego trochę miękką kluchę XD to następnego, i mam nadzieje że się spodoba!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro