Ślad czterdziesty ósmy
-Aya, idziemy się wykąpać !?
-Nie będę się z tobą kąpać ! Jeszcze czymś mnie zarazisz !
-To chyba ty zarazisz czymś mnie ...
-Ba-Baka ! Baka ! Baka !
-To ja idę !
Szybko wśliznęłam się do łazienki, rozmyślając o dzisiejszym dniu.
-Czy ty jesz tylko to świństwo !?
Dziewczyna naskoczyła na mnie, od razu po opuszczeniu przeze mnie łazienki, w rękach trzymała zupki chińskie, przez ostatnie dni stwierdziłam, że skoro ja trenuję, a Alec wyjechał nie będę miała czasu gotować, a nie chce zawracać Nezu głowy moimi posiłkami, więc nakupiłam gotowego jedzonka, ale teraz zostały mi tylko zupki chińskie.
-Nie, ale tylko to kupiłam.
-Jesteś niemożliwa !
-Mam jeszcze jajka, więc mogę zrobić ci jajecznice albo jajko na twardo ...
-Zjem tą zupkę !
Oświadczyła dumnie przygotowując swój posiłek.
-Wstaw więcej wody ... -Dziewczyna prychnęła, ale zrobiła to o co ją poprosiłam- Typowa tsundere ...
-Co takiego !?
Wtedy usłyszałam pukanie do drzwi.
-O ! Idę otworzyć !
To będzie trudne ... Możliwe, że nigdy mnie nie zaakceptuje, ale ...
-Izumi !? Słyszałem co się stało ! Jak możesz być tak lekko ... Ty !? To ty zaatakowałaś Izumi !
Zatkałam chłopakowi usta.
-Panu już dziękujemy.
Neito buczał coś pod nosem, ale zabrałam swoją rękę z jego ust dopiero, gdy wepchnęłam go do pokoju.
-Izumi ...
-Uspokój się, jest moją siostrą.
-Nie masz siostry ...
Opowiedziałam chłopakowi całą historię w streszczeniu, więc mogliśmy wrócić do ciemnowłosej.
-Monoma Neito, przyjaźnię się z twoją siostrą, więc będziesz często mnie widzieć.
-Aya ...
-Taro Aya, trzy lata młodsza od nas.
~~~~
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro