Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Ślad 76


Szczerze mówiąc nie spodziewałam się, że spadnie śnieg ... Nie było go prawie w ogóle i nagle pojawił się akurat na sylwestra ? Serio ?

Izumi: Ej Shoto ... Chyba pójdziemy jednak w normalnych strojach na festyn.

Shoto: Faktycznie, jest za zimno.

Izumi: No widzisz ! My to jednak myślimy podobnie !

Shoto: Oczywiście Izumi ...

Izumi: O której będziesz ?

Shoto: Około 18:00.

Izumi: Hmmm ? Rozumiem.

Shoto: Za późno ?

Izumi: Nie, nie ! Będę czekać :*

Shoto: Do zobaczenia.

Podłączyłam telefon do ładowania i wróciłam do oglądania filmu, obok leżał laptop, cały czas prowadziłam wideo rozmowę z Neitem. Biedak musiał pojechać do babci na całe wolne i nie mógł do mnie przyjść, więc przynajmniej filmy razem oglądaliśmy. Opowiadał on historię chłopaka, który poznał dziewczynę i się w niej zakochał, pech był taki, że laska należała do gangu. Spławiała ziomka, ale on dalej za nią latał i w końcu dowiedział się, że dziewczyna jest zmuszana do bycia w tej garażowej mafii. Postanowił pomóc swojej ukochanej i razem uciekli do Rosji, dziewczyna niestety zachorowała, a gdy pojechał z nią do szpitala, ktoś ją porwał. Później pokazywali jak rozpaczliwie szuka swojej ukochanej, gdy ją w końcu znalazł ... Dziewczyna nie została porwana. Uciekła z innym chłopakiem, w tajemnicy wzięła z nim ślub i miała małą córeczkę. Bohater w napływie emocji zabił i ją i jej córkę, a na koniec sam zginął. Zabił go Subaru, czyli facet, z którym uciekła jego laska, a na koniec sam strzelił sobie w głowę.

-Cóż ... To było ...

-Zajebiste ! No kurde w końcu coś fajnego !

-Serio Monoma ? Jara cię śmierć wszystkich bohaterów ?

-Nie bądź już taką cnotką !

-Nie jestem cnotką ! I co ma to do tematu !?

-Nic, a nic ! A tak na poważnie ... Izumi ? Rozmawiałaś z Nezu ?

Odwróciłam wzrok od ekranu laptopa i sięgnęłam po kartonik owocowego mleka. Neito był wtajemniczony w sytuację z Ayą. Kazał mi iść do ojczulka, ale nie posłuchałam.

-Nie chce niepotrzebnie go martwić ...

-No ja ci zaraz jebnę ! -Spojrzałam na przyjaciela z zaskoczeniem- Co ty sobie wyobrażasz !? W tej chwili masz do niego zadzwonić i ...

-Neito dość.

-Nie Izumi ! -Chłopak wziął głęboki wdech- Martwię się ... Nie mogę być przy tobie. Nie chce byś cierpiała. Dlatego musisz iść do Nezu.

-Porozmawiam z nim ...

-Ta jasne ! Przecież wiem, że tego nie zrobisz ! Osobiście cię tam zaprowadzę, gdy skończy się przerwa !

-Neito nie przeginaj.

-To dla twojego dobra, skarbie ! -Chciałam jakoś zaprotestować, ale nie zdążyłam nic powiedzieć- Nawet nie próbuj się sprzeciwiać ! Decyzja zapadła, a teraz wybacz, ale muszę za chwilę wyjść, więc pa !

Chłopak się rozłączył, ale ... Mówił coś, że wychodź o 17:00 .. Co !?Już 16:50 !? Szybko ogarnęłam duży pokój i wbiegłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic, a przynajmniej tam myślałam, bo gdy wyszłam okazało się, że jest 17:24. Nie miałam czasu na długie suszenie włosów, więc ... Dobra ! Używając mocy Taichiego stworzyłam dookoła siebie ogniste tornado, dzięki temu wysuszyłam całe swoje ciało w kilka sekund. Ubrałam przygotowane wcześniej zielone spodnie z dziurami i czarną koszulkę z białym konturem twarzy kosmity na lewej piersi, wszystkie rzeczy, które chciałam zabrać wpakowałam do różowego plecaka.


Usłyszałam pukanie do drzwi, więc od razu poszłam otworzyć, przy okazji zapinając naszyjnik.

-Hej Shoto !

Uśmiechnęłam się promiennie, przesunęłam się w drzwiach dając chłopakowi wejść do domu.

-Cześć.

Miał na włosach trochę śniegu, więc odruchowo go strzepnęłam.

-Chcesz iść teraz  czy wolisz pójść trochę później ?

-Wybacz Izumi, ale nie widzę różnicy. Skoro i tak tam pójdziemy to chyba nie ma znaczenia o której.

Zaśmiałam się cicho kręcąc głową.

-Usiądź, zrobię herbaty.

-Dzięki.

Kiedy Shoto siadał na kanapie ja zdążyłam wstawić wodę. Cały czas mnie obserwuje ... Coś się szykuje !

-Może być owocowa ?

-Tak. Izumi mogę o coś zapytać ?

-Hm ? No jasne !

-Zastanawiam się nad tym od dłuższego czasu, ale nie udało mi się niczego wymyślić.

-No okej ... Co to za pytanie ?

Poczułam lekki niepokój, Shoto jest naprawdę spostrzegawczy i mógł zauważyć coś, co sprawi mi sporo problemów. 

-Dlaczego nie chodzisz z nami na zajęcia sportowe ? -Spojrzałam na chłopaka z małym uśmiechem, wiem, że chce powiedzieć coś jeszcze- Odkąd przyszłaś do szkoły, byłaś z nami kilka razy na zajęciach z panem Aizawą, ale ani razu nie pojawiłaś się na zajęciach z bohaterstwa. Dlaczego ? Chodzą plotki, że masz zamiar rzucić szkołę i dlatego tam nie chodzisz. Niezbyt w to wierzę, ale prawda jest taka, że ma to pewien sens. Więc ? Jak to z tobą jest ? Masz zamiar odejść ?

Zamrugałam kilka razy i zaśmiałam się dość głośno. Zalałam herbatę i podeszłam do chłopaka biorąc z blatu karton mleka o smaku mango. Oparłam się o oparcie kanapy obok głowy, a właściwie ramion chłopaka. Podałam mu kubek, który od razu postawił na stoliku. Oczekiwał odpowiedzi.

-Wiesz chodzi o to, że ... Jestem leniwa. -Próbowałam jakoś ściemniać, ale widziałam po nim, że ani trochę mi nie wierzy- No dobra ! Trenuje z innym bohaterem ! Zadowolony ?

-Tak. Dlaczego trenujesz z kimś innym skoro masz All Mighta ? Chociaż ... Znałaś go i resztę bohaterów dużo wcześniej. Izumi ? Trenowałaś z nimi w dzieciństwie ?

-Tak ...

-Dalej nie mogę tego zrozumieć. Jako dziecko trenowałaś z bohaterami, do U.A po prostu cię przyjęli, nie przechodziłaś testów, nie doszłaś z rekomendacji. Mam wrażenie, że wszyscy nauczyciele pilnują cię bardziej niż powinni, ale jednocześnie dają ci o wiele więcej swobody.

No ja wiedziałam ! On jest po prostu genialny ! Cholera jasna i jak mu to wytłumaczyć !?

-Trenowałam z bohaterami dzięki znajomością, no wiesz ... Kuzyn bohater i te sprawy. Co da nauczycieli nie wiem o co ci chodzi, nigdy nie dawali mi swobody, po prostu ... Hm ? Sama nie wiem jak to powiedzieć. Chyba przyzwyczaili się do moich zachowań.

-Pominęłaś sprawę zapisania do akademii.

Westchnęłam z rezygnacją siadając na fotelu, spojrzałam na chłopaka z niezadowoleniem.

-To nie tak ... Miałam egzamin, po prostu ... Mój był inny, poza schematem.

~~~~

Niestety nie udało się dobić 50 gwiazdek, ale i tak było ich sporo więc dam jeden rozdział dodatkowy ;)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro