Ślad 74
-Izumi ?
Przeniosłam wzrok na Eiza, jego włosy spokojnie opadały mu na twarz, a uśmiech przynosił mi ukojenie. Czułam się bezpiecznie. Właśnie tu. Właśnie teraz. Siedząc na tej ławce, na tym wzgórzu, patrząc na to co widziałam setki razy.
-O co chodzi onii-san ?
-Kim chciałabyś zostać w przyszłości ?
-Przyszłości ?
Chłopak zaśmiał się radośnie i pokręcił głową, czochrając moje włosy.
-Co chciałabyś robić za kilka lat ?
Po chwili namysłu uśmiechnęłam się promiennie.
-Chce być bohaterką !
-Ah tak ? Będziesz wspaniałą bohaterką ...
Powiedział czule i jeszcze raz pogładził moje włosy, tym razem znacznie delikatniej, chwilę później opuściliśmy to wzgórze.
Podniosłam się do pozycji siedzącej i jeszcze nie kontaktując rozejrzałam po klasie. Przysnęłam na ostatniej z lekcji, gdy ta się skończy zaczną się nasze ferie. Przez chwilę wpatrywałam się w nauczyciela, ale to nie było zbyt ciekawe, dlatego wróciłam do poprzedniej czynności. Leżałam tak na ławce i starałam się nie zasnąć. Po paru minutach, które mi osobiście ciągnęły się niemiłosiernie, w końcu usłyszałam ten dźwięk. Wstałam z swojego miejsca i po dłuższym pożegnaniu z klasą, wyszłam przed szkołę, a następnie po krótkich rozmowach z paroma osobami, wróciłam do swojego domu, wpadł do mnie Neito i zajęliśmy się oglądaniem filmu, ale szybko przerwał nam to telefon.
Aya pov
Kimiko-san od dłuższej chwili wydzierała się na mnie i to właściwie bez powodu. Co prawda pobiłam się z Kazume, ale to on zaczął ! Dlaczego w ogóle się do mnie przyczepił !? Wróciłam do rzeczywistości, gdy klasowe drzwi otworzyły się przed szkolną sekretarką.
-Powiadomiliśmy jej siostrę o całym zajściu, powinna być za kilkanaście minut ...
-Co !?
Pisnęłam, co rozbawiło chłopaka, który nie miał zamiaru się z tym kryć. Mieszały się we mnie wszelkie emocje, ale przede wszystkim złości i obawa. A co jeśli Izumi stwierdzi, że nie chce już dłużej zemną mieszkać !? Nie jestem dla niej ani trochę miła, a mimo to dalej mnie trzyma i opiekuję się ! Cały czas traktuje mnie jak siostrę, którą w gruncie rzeczy jestem, a ja odpłacam się jej wiecznym fochem ! Tym razem przegięłam ... Będzie wściekła !
-Ojoj ! Czyżby siostrzyczka, jednak nie uczyła się w U.A ?
-Zamknij się debilu !
Syknęłam, ale szybko tego pożałowałam. Nauczycielka znowu zaczęła tłumaczyć zirytowanym tonem, że nie mogę przeklinać, ale całkowicie ją olałam. Do pomieszczenia ponownie weszła sekretarka z zdenerwowaną miną.
-Niestety panienka Taro nie może przybyć osobiście, ale przyśle kogoś innego.
Nauczycielka również skwasiła się, nie była pocieszona tym faktem. Ciekawe kogo wysłała ? I w ogóle co sobie wyobraża !? Jej siostra wpadła w kłopoty, a ta nie może przyjechać !? Co z niej za siostra !? Minęło już kilka minut i do pomieszczenia weszli rodzice Kazume. Również nie byli zadowoleni, ale nie krzyczeli na chłopca. Wszyscy czekali na mojego opiekuna, by zacząć pogadankę. Zaczęłam już wyklinać w myślach moją przeklętą siostrę, ale gdy drzwi otworzyły się, a wszedł przez nie Nezu . Dyrektor akademii, do której chodzi moja siostra, a za nim Midnight oraz Ectoplasm, odetchnęłam z ulgą. Miałam już okazje ich spotkać, odwiedzali moją siostrę, ale nie za wiele rozmawialiśmy.
-Przepraszam za spóźnienie.
Dyrektor usiadł na krześle obok mnie, a bohaterowie stanęli za nim. Nauczycielka również była zaskoczona ich obecnością, w tym momencie miałam ochotę odwrócić się do chłopaka i zapytać co tam mówił o mojej siostrze, ale nie zrobię tego ...
~~~~
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro