Ślad 65
Weszłam do klasy z już suchymi włosami i ogromnym uśmiechem.
-Wróci ... -Nie dokończyłam, gdyż w połowie mojego zdania, składającego się z jednego słowa, zadzwonił dzwonek- Dobraaaaa ... Może nie było mnie na lekcji, ale mam usprawiedliwienie ! Otóż ...
-Nie chce wiedzieć.
Nauczyciel minął mnie z zaspaną miną i tak po prostu opuścił klasę, wzruszyłam ramionami podchodząc po swoją torbę.
-Co się stało ?
-Długo by opowiadać !
-Naprawdę, aż ...
Przerwałam mu widząc Katsukiego, który próbował wymknąć się cichaczem z klasy.
-Ty Bakuś ! Wybierasz się gdzieś !?
-Do domu idiotko !
-Haha ! Chciałbyś !
-Co to miało znaczyć !?
-Idziemy na lody pamiętasz !?
-Ja niczego nie obiecywałem !
-Naprawdę !? Świetnie, że się zgadzasz Bakuś !
-Słuchaj jak do ciebie mówię !
Uniosłam ręce w obronnym geście, ale dalej szczerzyłam się jak głupi do sera.
-Spokojnie wybuchowa księżniczko !
-Nie mów tak do mnie !
-To poczekaj na mnie chwilę !
-Weź ...
-Dzięki !
-Idziesz z nim na lody ?
-Nom ! Chcesz iść z nami ? Hehe ! Pytanie retoryczne, nie masz wyboru ! -Zabrałam swoją torbę podchodząc do, o dziwo, czekającego blondyn, napisałam jeszcze do Neita, że idziemy na lody, oświadczyłam mu od razu, że się wybiera- Shoto rusz się nie mamy całego dnia !
Chłopak spokojnie zapiął swoją torbę, ruszając w naszym kierunku.
-Spokojnie, już idę.
-No to ruszamy !
Jak na zawołanie pojawił się Neito.
-Piszę się !
-Wiedziałam, że nie zawiedziesz bro !
Przybiłam mu piątkę i z uśmiechem wyszłam z klasy, ale wróciłam, by pożegnać się z resztą.
-E ty ! -Zaczął, opierając się o moją głowę, przez co musiałam się zatrzymać- Czy to nie jest ta twoja znajoma ?
Spojrzałam w wskazywane przez niego miejsce, ignorując kłócących się od paru minut chłopaków z mojej klasy, w ławce siedziała białowłosa dziewczyna, której nie widziałam od ostatniego treningu, mimo że w klasie było parę osób, żadna z nią nie rozmawiała, co nie za bardzo mi się spodobało tym bardziej, że większa grupa zgromadzona naokoło ładnej blondynki o różowych oczach i końcówkach tego samego koloru oraz różanym wianku na głowie, widnie się z niej naśmiewała, byłam wściekła.
-Ej chłopaki !
-Co jest !?
-Pójdzie z nami jeszcze ktoś, okej !?
Nie oczekując odpowiedzi, weszłam do klasy, oczy wszystkich zwróciły się w moją stronę, ale jedna osoba nadal skrobała coś na kartce, właśnie ta osoba mnie interesowała ...
-O cześć ! -Dziewczyna z różowymi końcówkami i figurą modelki stanęła na przeciwko mnie z ogromnym uśmiechem- Szukasz kogoś ? W ogóle nazywam się Karaki Rosa, ale możesz mówić mi po prostu Ros !
-Miło mi, ale znalazłam osobę, której szukałam. -Powiedziałam z uśmiechem, mijając dziewczynę, co wyraźnie ją zdziwiło, zresztą jej znajomych też- Siemasz śnieżka !?
Wydarłam się siadając na jej biurku, dziewczyna spojrzała na mnie z zaskoczeniem, ale widząc mój wyszczerz, sama się uśmiechnęła.
-Całkiem dobrze ...
-Dalej nie masz za wielu przyjaciół, co ? Jesteś tak uroczo nieśmiała, co nie bro !?
-Ja tam mam z tego niezłą bekę, zresztą tak samo jak ty ! -Blond czupryna wychyliła się z korytarza, co jeszcze bardziej zaskoczyło Rose- Hm ? O to ty jesteś tą laską, z którą kiedyś się umówiłem !
-Haha ! Szukasz miłości frajerze !?
-Morda Izumi !
-Oboje ruszcie dupy !
Bakuś kopnął Neita w tyłek, przez co ten wpadł do klasy, ale jak zwykle się nie wywalił.
-Ogar Bakuś rozmawiamy !
Uspokoiłam chłopaka, a raczej bardziej go rozwścieczyłam, wróciłam wzrokiem do dziewczyny, ale za nim coś powiedziałam, przerwano mi, co strasznie mnie zirytowało.
-Zabiorę ją siłą ! -Obejrzałam się na szpica, który był trzymany przez Shoto- Puszczaj mieszańcu !
-Milcz słabeuszu.
-Jak ci zaraz jebnę to będziesz miał słabeusza !
-Jezuuuu ! A wy znowu się kłócicie !?
Postanowiłam zignorować narastającą między nimi kłótnie i wrócić do rozmowy.
-Dobraaa ... Więc do rzeczy ! My idziemy na lody, a ty idziesz z nami, fajnie nie !?
-Sama nie wiem ...
-Pff ! Jakbyś jeszcze wybór miała ! Pakuj manatki i w drogę ! -Zeszłam z jej ławki, czekając, aż spakuje swoje rzeczy- No to idziemy !
-Tya ...
Podbiegłam do kłócących się chłopaków z mojej klasy i obu objęłam za szyje, wieszając się na nich.
-Ogarnijcie się w końcu ludzie ...
Obu wyciągnęłam z klasy z ogromnym uśmiechem.
-Za niedługo w tej szkole będzie można harem kręcić !
-Ty w nim nie wystąpisz !
-Ja jestem bogiem seksu !
-Jak już molestowania maskotek !
Prychnęłam śmiechem puszczając chłopaków.
-A właśnie ! Ta oto niewiasta zwie się ... Tataratamtaram !
Spojrzałam na dziewczynę wyczekująco.
-Maro Fuyuko.
-Jest całkiem spoko, ale jak się wkurzy będzie źle, więc wiesz Bakuś, łapki przy sobie.
Chłopak wkurzył się na moje stwierdzenie i już chciał coś mi powiedzieć, ale w ostatnim momencie zrezygnował, co mnie zaskoczyło i zasmuciło.
-Ej no ! Tak nie można ! Co ja pocznę bez wyprowadzania cię z równowagi !?
-Znajdziesz inną osobę do wkur ... Wkurzania.
-Teraz to zawału dostanę ! Bro ! Tak być nie może ! Wyjaśnij to !
-Izumi ... Masz jeszcze Aye.
Przez chwilę zastanowiłam się nad słowami przyjaciela, który mnie obejmował od swojej wypowiedzi i muszę przyznać mu rację.
-Tak ... Jest tak samo wkurzająca i wstydliwa jak Bakuś ...
-Kto jest niby wkurzający i wstydliwy !?
Roześmiałam się głośno tak samo jak Neito, nasza padaczka udzieliła się również Shoto i Fuyu, oni tylko śmiali się po kryjomu, ale zawsze coś, jedynie Katsuki wkurzał się przez dłuższy moment, ale nawet on w pewnym momencie nie wytrzymał i zaśmiał się cicho.
~~~~~~~~~~~
Zapraszam do czytania innych moich książek i komentowania rozdziałów, będę również wdzięczna za gwiazdki ;) Na moim profilu pojawiła się też notka, w dużym skrócie powiem, że jeśli ktoś chciałby zareklamować swoją książkę, można zrobić to właśnie na moim profilu :P No i życzę udanej -końcówki- Majówki :*
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro