Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

XV

Ava

Siedziałam znudzona na lekcji matematyki. Dzień strasznie mi się dłużył przez to, że byłam nie wyspana. Oczywiście to wszystko zasługa Alexa i Jack'a. Ta dwójka stwierdziła, że zrobi imprezę póki mamy jeszcze dwa dni wolnego. Nie spodziewałam się jednak, że zrobią imprezę wszech czasów, na której zjawi się większość szkoły. Na dodatek upiłam się tak, że prawie nic nie pamiętam. Nie wiem po ci dwaj kretyni to zrobili ale muszę się dowiedzieć co się stało. To drugi raz kiedy nie pamiętam nic z imprezy i nie czuję się z tym dobrze. Lubię mieć nad wszystkim kontrolę więc coś takiego naprawdę mnie denerwuje. 

Po dzwonku wyszłam z klasy i ruszyłam do Cary, która chyba mnie unikała. Nie wiem czy jest tak na pewno ale nie zamieniłyśmy dzisiaj żadnego słowa, a gdy zauważyła mnie na korytarzu poszła w drugą stronę. No i nie odpisała na żadnego SMS-a, którego jej wysłałam. Mam nadzieję, że to nie przez to, że zrobiłam coś mega głupiego na imprezie. Jeśli coś odwaliłam to już po mnie. Ja i zbyt duża ilość alkoholu to samobójstwo, kompletnie nad sobą nie panuje. Przy szafkach zauważyłam Alex'a i Paula więc postanowiłam zapytać się ich gdzie jest dziewczyna. 

- Cześć!- podeszłam do nich, a Alex dziwnie i nienaturalnie odchrząknął.

- Cześć Ava. Jak tam po imprezie?- zapytał się Paul patrząc na mnie z uśmiechem. 

- Nawet mi nie przypominaj. Schlałam się tak, że niczego nie pamiętam. Alex mógłbyś mi powiedzieć gdzie jest Cara?- czerwonowłosy posłał dziwne spojrzenie do swojego chłopaka, a później spojrzał na mnie udając, że zachowuje się normalnie.

- Nie wiem. A po co chcesz z nią rozmawiać?- zmarszczyłam na jego szorstki i nieprzyjemny ton. Czyli po pijaku zrobiłam coś Carze. Wszystko jasne. Muszę się teraz dowiedzieć tylko co.

- Alex. Byłam pijana i nie wiem co zrobiłam, byłbyś tak dobry i zechciałbyś mi to wyjaśnić?- powiedziałam twardo ale jednak łagodnie. Chłopak jest uparty i miewa humorki jak dziewczyna więc nie wiem czego mogę się po nim spodziewać.

- Jak to możliwe, że zawsze jak zrobicie coś źle to tłumaczycie to alkoholem?! Nie zachowujcie się jak dzieci!- chłopak oburzony odszedł, a ja patrzyłam ze zdumieniem w miejsce gdzie jeszcze przed chwilą stał.

- Nie przejmuj się nim. Ma okres. Paul poklepał mnie po ramieniu i ruszył za swoim chłopakiem. To fizycznie niemożliwe żeby facet miał okres ale w sumie to Alex. U niego wszystko jest możliwe. 

- A więc zrobiłam coś źle.- skierowałam się w stronę damskiej łazienki. Nie widziałam mojej przyjaciółki nigdzie na korytarzu, mimo iż był tam Alex. Jeśli tam jej nie będzie to znaczy, że jest genialna w znikaniu. 

Weszłam do pomieszczenia. Sprawdzałam każdą kabinę przez co jakieś dwie dziewczyny, które były przy umywalkach, dziwnie się na mnie patrzyły. Szczerze to nie obchodzi mnie ich czy kogoś innego zdanie więc powróciłam do wcześniejszego zajęcia. Tylko jedna kabina była zamknięta więc postanowiłam poczekać do dzwonka albo do momentu, gdy dziewczyna wyjdzie. Mam nadzieję, że jest tam właśnie Cara i nie wyjdę na jakąś idiotkę siedząc pod ścianą i czekając na kogoś kogo tam nie ma. Tak niestety też może być. 

Siedziałam na zimnych kafelkach jakieś trzy minuty. Gdy zadzwonił dzwonek drzwi od kabiny otworzyły się, a z niej wyszła moja zguba. Dziewczyna mnie nie zauważyła i podeszłą do umywalek by umyć ręce. Wstałam z podłogi i podeszłam do niej.

- Czy mogę wiedzieć dlaczego mnie unikasz?- dziewczyna krzyknęła ze strachu i spojrzała na mnie z paniką w oczach.

- Chcesz żebym zawału dostała?- zakręciła wodę i potrząsnęła rękami. Prychnęłam cicho gdy zauważyłam, że unika mojego wzroku. Gdyby powiedziałaby mi co zrobiłam to postarałabym się to naprawić. A jak ona gra w jakieś porąbane podchody to nic nie mogę zrobić.

- Nie odpowiedziałaś na moje pytanie i patrz na mnie gdy mówię.- dziewczyna nic sobie z tego nie zrobiła i wyszła z pomieszczenia. Wyszłam za nią coraz bardziej się denerwując. Co ja niby takiego zrobiłam, że nikt nie chce mi o tym powiedzieć? Chwyciłam dziewczynę za ramię i pociągnęłam ją w swoją stronę, tak żeby była twarzą do mnie. 

- Powiesz mi czy nie?

- Jest już po dzwonku.- Cara próbowała się wyrwać ale trzymałam ją na tyle mocno, że nie dała rady.

- Chyba mam prawo wiedzieć co się stało na tej cholernej imprezie.- dziewczyna spojrzała mi w oczy, a potem odepchnęła i wyrwała rękę z uścisku. Jeszcze chyba nigdy nie widziałam jej takiej zdecydowanej.

 - Nie dotykaj mnie więcej. Jest już po dzwonku idę na lekcje, tobie też proponuje to zrobić.- nie wiem co się właśnie stało. Dlaczego mówiła do mnie tak formalnie? Gdy odchodziła zauważyłam na jej szyi dość dużą malinkę. Czy to możliwe, że ja ją zrobiłam?

***

Hejka!

W końcu pojawił się rozdział. Mam nadzieję, że na to czekaliście. Regularności w rozdziałach nadal nie będzie ale będą się one pojawiać. I nie pytajcie się więcej o co pobiły się Cara i Ava w poprzedniej książce. Wszystko się za niedługo wyjaśni. 

Do następnej!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro