10.
-M-marinette. Ja jestem pewny, że masz gorączkę. Majaczysz- powiedział - Chodz, pójdziemy do twojego domu.
Marinette nie wiedziała co dokładnie powiedziała Adrienowi. Zapominała błyskawicznie jego słowa wypowiedziane zaledwie przed sekundą. Nawet już nie pamiętała, że wyznała mu miłość, ani jak znalazła się na ulicy.
Byli już obok domu. Adrien wszedł drzwiami, a Mari za nim. Przeszli już schody i Adrien stanął przed drzwiami domu Marinette. Szybko nacisnął na dzwonek elektroniczny. Po chwili czekania drzwi otworzyły się, a z nich wyłoniła się mama Marinette. Bardzo niska kobieta przypatrywała się parze podejrzliwie przez parę sekund.
- Na miłość boską! Dziecko, nic ci nie jest. - spytała Marinette.
-Trochę mi zimno.
- Spotkałem ją na ulicy. Nie wyglądała najlepiej, więc odprowadziłem ją do domu. - powiedział spokojnie chłopak.
Sabine kiwnęła głową na znak, że rozumie. Więła dziewczynę i wpuściła do środka. Matka Marinette powiedziała jeszcze ciche 'dzięki' i zamknęła drzwi przed chłopakiem.
----------- -----------
Krótkie w pierony!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro