Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

XL

Alex

Poczułem na swojej ręce dziwny ciężar, spróbowałem nią ruszyć ale to coś co na niej leżało, skutecznie uniemożliwiało mi jakąkolwiek próbę ruchu. Normalnie bym to zignorował ale dłoń zaczyna mi drętwieć. Otwarłem oczy i spojrzałem na to to blokuje moje ruchy. Zawał. Czy to jest Paul? Ale... jak do cholery? Co on tu robi? Z tego co wiem był tak pochłonięty swoją dziewczyną, że nawet o mnie nie myślał. Więc co on tu robi? Spojrzałem na zegar ale była dopiero jedenasta. Spojrzałem na chłopaka i lekko się uśmiechnąłem. Wagaruje tylko po to by tu być? Słodkie. 

Wolną ręką dotknąłem jego włosów. Ma takie miękkie włosy... potem moja ręka zjechała na policzek, który zacząłem głaskać. Mógłbym robić to zawsze. Ma taką gładką skórę. Głaskałem jego policzek dopóki mój wzrok nie zjechał na jego usta. Chwilę się nad tym zastanawiałem ale w końcu mój kciuk zahaczył o jego dolną wargę. Nie mogąc się powstrzymać nachyliłem się i zatrzymałem kilka centymetrów przed jego twarzą. Wystarczy, że trochę się przybliże i go pocałuje. Wszystko poszłoby idealnie gdyby nie fakt, że Paul zaczął się budzić. Szybko się od niego odsunąłem i wziąłem swoją rękę. Czekałem aż chłopak całkowicie się obudzi i zauważy, że ja też już nie śpię.

- Nie śpisz?- Paul spojrzał na mnie tymi swoimi pięknymi gałgami ocznymi (nie mogłem się powstrzymać XD). Moje serce zabiło o wiele mocniej. Jest taki przystojny...

- N-nie. Co ty t-tu robisz?- musiałem znać odpowiedź. Skoro przez ten cały czas był tak zajęty swoją dziewczyną, że nie mógł odwiedzić przyjaciela to jestem ciekaw dlaczego tu jest. Czyżby pokłócił się z Kasią i nie miał do kogo iść?

- Ja... przyszedłem cię odwiedzić.- nie no, nie zauważyłem. Serio Paul? Serio?

- Ale dlaczego dopiero teraz?

- Bo... wcześniej... nie wiedziałem, że jesteś w szpitalu.- co? Jak to możliwe? Mark i reszta powiedzieli mi, że byłeś za bardzo zafascynowany Kasią żeby się o mnie martwić. Więc dlaczego teraz mówisz, że nie wiedziałeś, że jestem w szpitalu? Czyżby Mark mnie okłamał?- Nikt mi nie powiedział, że ktoś cię pobił. Próbowałem się do ciebie dodzwonić ale miałeś wyłączony telefon, a gdy pytałem się Marka co się z tobą dzieje to mówił mi, że to nie mój interes. Dowiedziałem się dopiero dzisiaj. Przypadkiem. 

- Mark mówił mi, że nie masz na mnie czasu. Przez Kasię.- spojrzałem na swoje dłonie czekając na jego reakcję. Wiem, że się zdenerwuje bo powiedział to jego najlepszy przyjaciel. nie chcę żeby przeze mnie się kłócili.

- Co? Mark ci tak powiedział?- chłopak widocznie był w szoku. Szkoda mi go.- Miałem dzisiaj zerwać z Kasią. Ale gdy dowiedziałem się , że tu leżysz, od razu przyszedłem.

- C-co? Miałeś z nią zerwać? Dlaczego?- nie wierzyłem w to co usłyszałem. Dlaczego mieliby zrywać? Nie byli przecież ze sobą tak długo.

- Ona... tak jakby zmusiła mnie do tego związku. Ale to też była moja decyzja.- chyba czegoś tu nie rozumiem. Ona go zmusiła do związku ale on też zgodził się na to dobrowolnie? Przepraszam bardzo ale jedno wyklucza drugie.- Znaczy ona mnie szantażowała, a ja uznałem to za dobrą decyzję do sprawdzenia... czegoś. 

- Chwila. Bo chyba się pogubiłem. Czyli ona cię czymś szantażowała, a ty uznałeś to za dobrą okazję? Do sprawdzenia czegoś?- chłopak kiwną głową na 'tak'.- Nawet nie próbuję tego zrozumieć. To jest za bardzo pokręcone.

Rozmawialiśmy tak długo dopóki Paula nie wygoniła pielęgniarka. Sam nie chciał wyjść. To wszystko jest takie popieprzone. Moja relacja z Paulem jest popieprzona i całe to gówno też. Jeszcze psiarnia codziennie przychodzi po zeznania, których ja nie jestem w stanie im dać ponieważ niczego nie widziałem. To co wiedziałem to już powiedziałem, a ci chcą jeszcze więcej. Ja rozumiem, że tu chodzi o ludzi, którzy mnie pobili ale ja naprawdę nie widziałem ich twarzy ani żadnych znaków szczególnych. Nawet nie wiem dlaczego mnie pobili, nic im nie zrobiłem. Jestem też ciekawy o co chodziło z tą Kasią. Z tego co zrozumiałem z pieprzenia Paula to będąc z nią chciał coś sprawdzić. Jestem ciekaw co. Musi być to ważne, bo żeby  zacząć się umawiać z pierwszą lepszą laską dla niczego?Dla mnie to nierealne. Może to zabrzmi egoistycznie, ale chciałbym żeby Paul zerwał z Kasią. Nawet jeśli nie będzie ze mną to przynajmniej nie będzie też z tą ździrą. Nie wiem dlaczego ale czuję do niej czystą nienawiść. I czuję coś też, że to nie tylko przez to, że na razie jest dziewczyną Paula. To coś zdecydowanie głębszego.

- Alex twoje leki.- spojrzałem w stronę mojego lekarza i posłałem mu lekki uśmiech. Przynajmniej mój stan zdrowia się polepsza.

***

Hejka!
Jak myślicie co zrobi Paul Gdy już zna prawdę? Mam jeszcze taki mały komunikat. Nie zrobię maratonu ponieważ nie jestem w stanie napisać kilku części za jednym zamachem, ale postaram się częściej wrzucać części. nie zrobię też one shotów ponieważ są one na moim profilu. Ale mogę zrobić Q&A do postaci lub do mnie, jeśli chcecie oczywiście. (Jeśli chcecie do napiszcie do kogo wolicie do mnie czy do postaci). I tak ogółem to dziękuję za ponad 100 tyś. wyświetleń <3. Pozdrawiam wszystkich z Poznania lub tych którzy już niedługo jadą do Poznania na marsz równości.
Do następnej!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro