Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

15.

Rzuciłam się w walkę z tą... nawet nie wiem jak ją nazwać. Miałam niewiele czasu, ale dosyć by dać przyjaciołom uciec, by ich ocalić.
- Będziesz ze mną walczyć? Jako umierająca? Jako taki nikt? Jesteś tylko śmiertelniczką! Nie pokonasz mnie. Jestem nieśmiertelna! - wrzeszczała.
- Tak? A Posejdon i Hades to niby kto to jest? Jestem pewna że dam radę! Choć mam niewiele czasu będę walczyła do ostatniej kropli! Będę nieugięta! I pokonam Cię. Będziesz moją ostatnią ofiarą.
Walczyłam razem z Posejdonem i z Hadesem. Byłam pewna że ją pokonam. Chociaż ból nasilał się z każdą chwilą, wierzyłam że dam radę. Nie mogłam nie dać. Zraniłam ją i polał się ihor. Złapała się za nogę gdzie ją zraniłam. Zrobiła to automatycznie. I to był jej błąd. Posejdon przebił ją trójzębem, a Hades stygijskim mieczem. Rozsypała się. Jak purchawka. I już jej nie było, ale ból pozostał. I nasilał się. Upadłam, bo nie miałam już siły. Spełniłam swój obowiązek i mogłam odejść. Spojrzałam na pochylające się nade mną twarze Hadesa i Posejdona.
- Dziękuję Wam za wszystko. Przepraszam, że już nie daję rady. Pozdrówcie ode mnie Nicka i Oliwię...
Po tych słowach poczułam jakbym się unosiła i moje ciało zmieniło się w złoty dym, który poleciał wraz z wiatrem. Nic nie zostało. Oprócz wspomnień.
......................................................................
Dzisiaj myślę że będzie jeszcze jeden, bo ten jest krótki. Kochani dzięki za 70 gwiazdek. Miło, bardzo mnie to motywuje. Zmykam pisać rozdział. Elo!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro