Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

OVA: "Będziesz ojcem"


Westchnęłam, patrząc na test ciążowy. Pozytywny... Zawsze może być to błąd, test przecież mógł być niesprawny! Mimo wszystko czuję, że mój żołądek wywraca koziołki. Dobrze, co powinnam teraz zrobić? Wydaje mi się, że Shoto zaakceptuje dziecko, ale może być to dla niego zaskakujące. Nie planowaliśmy dziecka i szczerze wolałabym trochę poczekać. Umocnić swoją pozycję jako bohaterka, a później zakładać rodzinę. Teraz jednak nic nie mogę zrobić. Stało się. Chociaż na razie stoi to pod znakiem zapytania. Tak jak mówiłam test mógł być błędny. Powinnam umówić się na wizytę u lekarza, a jeśli okaże się, że zostaniemy rodzicami... Powinnam przekazać mu to w jakiś niezapomniany sposób. Sama ta chwila jest niezapomniana... Po prostu chce, by dowiedział się o tym w nietypowy sposób!

***

-Już jestem. -obróciłam się, by spojrzeć na Shoto, który wrócił z zakupów- Wziąłem dwa sorbety. Jeden o smaku pomarańczy, drugi czereśniowy. Lody miętowe z kawałkami czekolady i syrop czekoladowy. Mam też bitą śmietanę, jagody i borówki...

Uśmiechnęłam się, składając krótki pocałunek na jego policzku.

-Chcesz się przebrać przed kolacją?  -oznajmiłam, zabierając od niego zakupy- Zrobiłam krewetki w tempurze. Chciałbyś do tego jakieś warzywa?

-Nie przejmuj się, wystarczy mi to... 

Przerwał, gdy położyłam dłoń na jego policzku. 

-Mogę to zrobić. -powiedziałam, uśmiechając się- Powinniśmy mieć trochę słodkich ziemniaków i cukinii. -otworzyłam lodówkę, rozglądając się po półkach- Ha! Boczniki i korzeń lotosu! Zrobię trochę więcej, zaniesiesz je swojej mamie. Rano mówiła, że zjadłaby coś z tempurą...

Shoto objął mnie ramionami, składając czuły pocałunek na czubku mojej głowy. 

-Dobrze. -zadarłam głowę, formując usta w dzióbek. Lubię jego czułą stronę. To słodkie, że do niczego mnie nie zmusza, mimo że jesteśmy już małżeństwem dobre trzy lata, ale brakuje mi trochę niespodzianek w tym związku. Jeśli otwarcie nie powiem mu, że dzisiaj mam ochotę na seks, to choćbym prężyła się przed nim w samej bieliźnie, stwierdzi, że może mnie pomasować, bo najwyraźniej bolą mnie plecy... Chociaż teraz działa to na moją korzyść, bo i tak nie mogłabym uprawiać z nim seksu. Shoto złożył kilka krótkich pocałunków na moich wargach, po czym się odsunął- Wezmę szybki prysznic. Zaraz wrócę.

Skinęłam głową, wpatrując się chwilę w znikając sylwetkę mężczyzny. Naprawdę ma posturę ojca... Gdzie podział się mój słodziutki i drobniutki licealista?

***

-Proszę. -powiedziałam, podając mu pucharek z deserem lodowym- Jedz uważnie.

Shoto skinął głową, wkładając łyżeczkę z porcją lodów do buzi. Zaśmiałam się, kręcąc głową z niedowierzaniem. Normalny człowiek zauważyłby to od razu, ale nie mój bohater... Ciekawe czy w ogóle zda sobie z tego sprawę? Nie byłabym szczególnie zaskoczona, gdyby nawet zdjęcia nie naprowadziły go na odpowiedni tor. 

-Izumi? -spojrzałam na Shoto, by miał pewność, że go słucham- Kupiłaś tą łyżkę na promocji? -co?- Tu jest napisane "Będziesz ojcem", a ja nie będę. Jeśli chciałaś coś kupić, mogłaś wziąć moją kartę. Nie musiałaś oszczędzać.

Westchnęłam, nie wierząc w to co słyszę. Chciałam być romantyczna i przekazać mu tą nowinę w jakiś wyjątkowy sposób, ale to chyba nie zadziałało...

-Dobrze skarbie... Będę pamiętać.

Nie poddam się tak łatwo!

*Enji pov*

Westchnąłem patrząc na swojego syna. Biedna Izumi... Wysłała mu zdjęcie, z którego wynika, że jest w ciąży, ale mój głupi syn uznał, że kupiła buciki dla ich psa. Wiem, że moja synowa uwielbia tego kundla, ale naprawdę wpadł na taki pomysł? Na zdjęciu były buty Shoto podpisane jako "Player 1", buty Izumi "Player 2" i dziecięce buciki z dopiskiem "Player 3 loading"... Mój wnuk został poczęty, a ja nie mogę się tym cieszyć, bo mój głupiutki syn nie zdaje sobie z tego sprawy. Izumi powinna sama przekazać mu te wieści, ale skoro moja synowa ma z tym taki problem, postaram się trochę jej pomóc i naprowadzić jej męża na odpowiedni tor.

-Shoto. Dlaczego Izumi miały kupować jedną parę butów dla psa? Noir ma cztery łapy, a twoja żona zadbałaby o wszystkie, gdyby miała zamiar go ubrać.

Młodzieniec przyłożył palec do brody, zastanawiając się nad moją wypowiedzią. Oby w końcu się ocknął i zrozumiał, że zostanie ojcem.

-Zapewne chciała zrobić mu ładne zdjęcia.

-Więc czemu dodała dopisek "Loading"?

-Przebierze go i uzna, że jest częścią naszej bohaterskiej rodziny. Izumi lubi takie zabawy.

Westchnął, kręcąc głową z niedowierzaniem. Czemu moje dziecko tak wszystko komplikuje? Wybacz Izumi, starałem się, ale najwidoczniej mój syn nie jest tak bystry jak myśleliśmy...

*Izumi pov*

Patrzyłam wściekle na mojego męża. Jak można być tak głupim! Wszystkie moje wysiłki przekazania mu tej szczęśliwej nowiny spełzły na niczym! Zostawiłam test ciążowy na widoku, ale on stwierdził jedynie, że powinnam po sobie sprzątać. Podłożyłam mu zdjęcia USG, a on użył ich jako podkładki do kawy! Kawy, którą pił z kubka z napisem "Przyszły tatuś"! Co mogę jeszcze zrobić!? 

-Coś się stało? Wyglądasz na złą? 

-Serio? -prychnęłam, przewracając oczami- Może dlatego, że mój mąż to głupek, tępak i idiota!? 

Shoto westchnął, siadając obok mnie. Patrzył na mnie przez chwilę z niezrozumieniem, ale ostatecznie objął mnie z uśmiechem. 

-Co zrobiłem? 

Co zrobił!? Zupełnie zignorował moje staranie! Dostarczył mi masy stresu! Zrobił ze mnie tykająca bombę! 

-Nic! -sarknęła, kładą dłoń na jego twarzy, by odsunąć go jak najdalej od siebie- Idź sobie! 

Shoto wyprostował się, ale dalej trzymał dłonie na mojej talii. Jego mina była pełna zaskoczenia, ale po chwili zmieniła się w smutek. 

-Nie rozwiedziesz się ze mną prawda? 

Ugh! Nie miałam zamiaru tak łatwo mu odpuścić, ale chyba będę do tego zmuszona... W tym tępię dostanie depresji, a nie dowie się, że spodziewamy się dziecka. Westchnęłam, opierając głowę na jego ramieniu. 

-Dlaczego musisz być tak ślepy? -burknęłam, odgarniając luźne pasmo za ucho- Dałam ci tyle wskazówek, nawet twój ojciec próbował pomóc, a ty dalej nic nie widzisz. Głupi Shoto... -było widać, że mój facet dalej nie wie o czym mówię- Jestem w ciąży tępaku! Jak mogłeś nie zrozumieć, gdy zobaczyłeś test ciążowy i USG!?

Shoto zadrżał, patrząc na mnie z niedowierzaniem. Czuję się źle z tym, że moje starania zostały zrujnowane i ostatecznie musiałam najzwyczajniej w świecie powiedzieć "Jestem w ciąży". Wolałam przekazać mu to w bardziej oryginalny sposób, ale już trudno... Wtuliłam się w mojego męża, by chodź trochę ukryć moją frustrację, ale gdy odwzajemnił uścisk z wzmocnioną siłą, chciałam się wyrwać. Zaraz zmiażdży mi kości!  

-Będę dobrym ojcem... -szepnął, kładąc dłoń na moim brzuchu- Dam temu dziecku wszystko, czego mi brakowało. 

To przykre. Wiem, że spróbuję być dobrym ojcem, ale czy to mu się uda? Czy jego wychowanie pozwoli mu normalnie funkcjonować? Mam taką nadzieję...

-Wiem skarbie... -nie jestem pewna czy da radę, ale ma mnie. Jeśli będzie trzeba, wesprę go- Wiem. Damy sobie radę skarbie.



~~~~~~~~~~~~~~~

Książka ma 1 miejsce w Todoroki. Zaskakujące, że po takim czasie jest w stanie plasować się tak wysoko. 

Proszę pisać, która okładka najlepsza. Ta która pierwsza zdobędzie 10 głosów, wygrywa.

No i podliczenie z ostatniego rozdziału. Razem z komentarzami i wiadomościami prywatnymi, prezentuje się to tak:

1) 6 głosów

2) 2 głosy 

3) 3 głosy


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro