Ślad czternasty
Naprawdę fajnie się z nim grało ! Od razu widać, że jest doświadczonym graczem ! Właśnie skończyliśmy kolejny poziom i szło nam coraz lepiej.
-Niezły jesteś !
-Ty też niczego sobie ! Od dawna grasz ?
-Od dwóch może trzech lat, a ty ?
-Też jakoś tak ... Większość gier to takie gówno, ale akurat ta produkcja jest świetna !
-To prawda, pamiętam jak kiedyś, kupiłam jakąś grę, fajnie wyglądała i w ogóle zapłaciłam za nią fortunę, a była tak beznadziejna, że aż oczy wypalało.
-Znam to ... Co zrobiłaś ?
-Sprzedałam za zmniejszoną sumę.
-I na serio są debile, którzy ją kupili ?
-Jeszcze były komy, że zajebista gierka ! Ja nie wiem, gdzie ci ludzie mają oczy !?
-Większość to idioci, którzy grają dla szpanu.
-A co takiego wyjątkowego jest w osobach, które dobrze grają ?
-Nasza szkoła co roku organizuję zawody w grach, wybiera się najlepsze trzy pary z szkół, które biorą udział i spotykają się w Osace na finałach, para, która wygra, dostaje jakieś nagrody ...
-Fajne te gadżety ?
-Z tego, co wiem, w tym roku zaszaleli, by zwiększyć liczbę zawodników ... Nagrodą jest laptop dla graczy Alienware 18, PS4 pro i Samsunga Galaxy.
-Na serio się wykosztowali.
-Chyba tak ... Mogli dodać serię jakiejś gierki, na przykład tej.
-Mam wszystkie oprócz pierwszej części, nigdzie nie mogłam jej znaleźć !
Powiedziałam z lekką złością.
-Pożyczyć ci ?
-Masz ją ?
-Kiedyś kolega dał mi na urodziny.
-Ja zawsze, grę chętnie pożyczę !
-Przyniosę ci do szkoły.
-Świetnie !
Chłopak wyciągnął swój telefon z obojętną miną.
-Moja matka już przyjechała ...
-Pożyczyć ci tę grę ?
-Chętnie ją dokończę ... Zrobię taki wynik, że go nie pobijesz !
-Wmawiaj sobie !
Wyciągnęłam płytę i włożyłam ją do pudełka, szybko podeszłam do gotowego chłopaka, podając mu płytę.
-Dzięki ...
Ubrałam klapki i odprowadziłam go do bramy.
-Do zobaczenia Katsuki !
-Na razie !
Chciałam zamknąć bramę, ale zatrzymała mnie czyjąś rękę, spojrzałam na właścicielkę dłoni, była nią mama Bakusia sądząc po bardzo podobnym wyglądzie.
-Nazywam się Bakugo Mitsuki. Przenocowałaś mojego syna, prawda ? Jestem ci za to bardzo wdzięczna ! Jak mogę ci się odwdzięczyć ?
-Taro Izumi ... Nie musi się pani odwdzięczać, okazuję się, że ja i Katsuki mamy wspólne zainteresowania więc naprawdę miło spędziłam czas !
-Dobrze ! Katsuki na pewno kiedyś cię do nas zaprosi ! Do widzenia Taro !
-Wystarczy Izumi, proszę pani.
-Urocze z ciebie dziecko ! Jeśli chcesz, możesz zwracać się do mnie po imieniu !
-Dobrze, do widzenia Mitsuki !
Uśmiechnęłam się do kobiety i pomachałam zdziwionemu Bakusiowi, od razu po wejściu do domu zaakceptowałam zaproszeni od Katsukiego i zmieniłam mu nazwę na Bakuś.
~~~~~~~~~~~~~~
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro