Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

7 października

"Jest śmierć i podatki, ale podatki są gorsze, bo śmierć przynajmniej nie trafia się człowiekowi co roku."

~ Terry Pratchett
"Kosiarz"

W końcu nadeszła znów jesień! Jesiennik znów ma sensowną nazwę!

To już prawie dwa lata odkąd zaczęłam "prowadzić" ten dziennik. Nawias przy "prowadzić" znaleźć się musiał - losowe wybuchy słów na papier, rozlewanie myśli na klawiaturę w nadziei na to, że nabiorą sensu, to nie jest prowadzenie. Niemniej - przez te dwa lata zmieniło się dużo, jeszcze więcej pozostało takie samo. Czuję się tą samą osobą. To dla mnie zupełna nowość. Wcześniej zawsze "ja" sprzed paru lat wydawała się mi zupełnym kosmitą, teraz czas płynie jednak tak szybko... nie mam czasu na ogromne zmiany. Być może znalazłam, choćby w większości, siebie. Być może się starzeję.

W sobotę pierwszy raz się upiłam. Nie zupełnie, nie mam historii o urwanym filmie czy wymiotowaniu pod stołem, ale wciąż zdecydowanie byłam pijana. Okazuje się, że jestem spokojnym pijakiem i zamieniam się w typ, z braku polskiego zamiennika, "mum friend". Mój znajomy wcale nie miał kaca. Ja nie miałam kaca. Wniosek z tego jeden - woda czyni cuda (nie mylić z wódą, ona czyni cuda zupełnie inne).

Oprócz tego - naprzytulałam się do ludzi więcej niż przez cały ostatni rok w ten jeden wieczór. Za tydzień kolejna osiemnastka, tym razem w klubie i z większą ilością znajomych twarzy. Zobaczymy co będzie.

Stresuję się bardziej, śpię więcej, ale często budzę się 2-3 razy w nocy, bez wyraźnego powodu. Wczoraj zaczęłam brać leki, ponadto suplementuję magnez i witaminki, muszę zadbać o działanie mózgu. Ma przed sobą dużo wyzwań.

Staram się być bardziej otwarta na ludzi, zauważam piękno w tym jak różne osoby mijam codziennie na ulicy, myślę, że staram się czerpać z życia i być zadowolona. Problemy nie znikają, wiele z nich przez te lata jeszcze urosło, ale wierzę, że dam sobie z nimi radę. Muszę wierzyć. Jeśli przestanę, to co innego mi zostanie?

Drogi jesienniczku, nie jest idealnie. Ale jest dobrze. Będzie dobrze, jak powtarzałam koledze po pijaku, będzie dobrze, rano wszystko będzie okej.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro