Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Nowe Życie

                         Ada*
Chce o nim zapomnieć. A nawet zniszczyć. Szliśmy z Sandrą przez korytarz i zauważyliśmy dziewczyne. W miejscu gdzie miała oczy była owinięta bandażem. Wyglądała na smutną.
-Hej jestem Adrianna.
-H-hej jestem Miku. O hej Sandra!
-Hej Miku co się stało?
-Prawie mi się oberwało od szefa.
-Widze. Musimy lecieć pa.
-Papa.
Szliśmy dalej. Ja ze spuszczoną głową, a Sandra zdenerwowana patrząc przed siebie. Spytałam
-Sandra?
-Mh?
-Chciałam się spytać czy miałaś chłopaka.
-Owszem miałam ale żuciłam go bo nie zdradził
-Przepraszam że ci to przypomniałam.
-Nic nie szkodzi.
I poczochrała mnie po włosach.

                      Samara* 
Łaziam po lesie szukając Slendera. Nie mogłam go znaleść. Moje ukochane dziecko siedzi w domu. Jest!! Znalazłam karte Slendzia!!Biegłam w strone. Gdzie była kartka. Po chwili me życie od tego momentu umarło. Slender całował się z jakąś drewnianą laką. Ja zalałam się łzami. Nie wtrzymałam.
-JAK MOGŁEŚ!!!!IDIOTO MAMY PRZECIESZ DZIECKO!!!
I znowy płakałam.
-Ale kotku,jeste ze mną prawda?
I wbiła mu się w usta. Biegłam do domu. Chwila. Moge się teleportwać. Tepnełam się do domu i do pokoju z narzędziami do robienia krzywdy. Zamknełam się i zaczełam zabawe. Ciełam się tak mocno po prostu płakałam. Jak na nieszczęście Slender.
-Nie tnij się!
I w tym momęcie zemdlałam...

---------------------------------------------------------Wróciłam i wróce.....

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro