Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Niebieskowłosa w płapce

Po zabojaniu weszłam do domu zastałam slendermana a raczej trzech. Wyjełam pistolet i strzelałam ale gówno dało jeden chciał mnie chwycić lecz ja wbiegłam z domu i odpaliłam motor i jechałam do Jacka lecz oni mnie gonili. Gdy dojechałam waliłam w drzwi. Otworzył Slender i ja wbiegłam.
-E ty Slenderman weź odemnie swoich braci.
-Co?
-Gówno braci.
-Pokaż.
I wyszłam i pokazałam a oni już tu byli.
-Och Slender.
-Odwalcie się.
-Spierdalaj.
Ja wziełam siekiere w rekę i trzymałam. Wziełam motor i jechałam wszędzie żeby wzbudzić ich uwage. Wziełam flesha i rzuciłam ich i uciekłam. Akurat szedł Jeff z Jackiem.
-Niewchodzicie do domu.
-Czemu.
-Bracia slendermana.
-A możemy do cb.
-Okej ale uwaga na mojego psa.
-To ty masz psa?
-Tak a teraz chodzcie.
Weszliśmy a ma przywitanie przybiegła Kora. Duża Husky i dość niebiezpieczna. Przestawiłam chłopakom Kore a oma ich polubiła. Poszliśmy w 4 do domu. Oglądaliśmy tv a później wyszlimy z Korą odprowadzić ich. Po odprowadzeniu włączyłam karaoke a była równo północ i Kora zmieniła się w człowiekopsa. I razem śpiewaliśmy ale policja przyjechała i ją zabiłam. Później Jack dzwonił i rozawialiśmy. Gdy skończyliśmy. Poszliśmy się umyć i spać. Następnego dnia widziałam koło mnie Jacka. Ale on był sztuczny a w nim gaz usypiający próbowałam uciec lecz zasnełam.

--------------------------------------------------------Już wiem jak zkończe tą historie mam nową ksiąke okej żegnam i jeszcze raz dzięki za tyle wyświetleń. :*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro