Chyba ktoś się zakochał
Ada*
-Pójdziesz ze mną do kina?
Troche się zarumieniłam.
-Tak.
Szliśmy na romantyczny film. Przy tym filmie Ben się rozciągnął i swoją ręke położył mi na ramie i nią otulił. Ja się przysunełam i się pocałowaliśmy. Już tak go kocham.Gdy wyszliśmy zadawalimy sobie pytanie a ja powiedziałam.
- Ben ja.....ja jest..... jestem potworem.
-Co ?
-Bo ja śpiewałam w cyrku i ten facet mnie zmienił.
-Choć.
I przytulił a ja płakałam bo się bałam że Ben mnie zostawi.
-Myślał że mnie zostawisz.
-Nigdy.
Pocałował mnie delikatnie i szliśmy do domu złapani za ręce. -A może z nami zamieszkasz?
-Tak bardzo chętnie. Doszliśmy do domu i miałam iść do pokoju. Poszłam do łazienki się umyć i poszłam spać.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro