Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

7

Następny dzień...
****************************

Wstałam, a raczej zostałam obudzona przez Jeffa.
- Co tak wcześnie? Jest dopiero 8:00... - zakryłam twarz poduszką.
- O tej porze zaczynamy ćwiczenia - zdjął zemnie kołdrę.
- Jakie ćwiczenia? - zapytałam nie bardzo wiedząc o co mu chodzi.
- Zobaczysz - powiedział i rzucił mi torbę, którą dobrze znałam.
To moja torba.
A kiedy ją otworzyłam były tam moje ciuchy.
- Dzięki Jeff... - uśmiechnęłam się do niego.
- Nie ma sprawy - odwzajemnił uśmiech - To ja poczekam na dole na ciebie w kuchni a ty się ubierz - to powiedziawszy wyszedł z mojego pokoju.
Wyszukałam w mojej torbie czarne spodnie z dziurami na kolanach i białą bluzkę z czarnym napisem.
Poszłam do łazienki i załatwiłam swoje wszystkie potrzeby, a potem zeszłam na dół do kuchni.
Jeff siedział przy stole razem z Tobym i innymi osobami, które tu pewnie mieszkająca i należą do rodziny.
- O Alice, chodź, poznam Cię z innymi członkami tej rodziny - powiedział Jeff.
Podeszłam do niego a cała reszta się na mnie spojrzała.
- To jest Ben Drowned - wskazał na blondyna, który jak się okazało jest elfem - Gra w gry - powiedział.
Ben uścisnął mi rękę i poszedł  w stronę telewizora by zapewne pograć.

**
Po przedstawieniu mi wszystkich poszliśmy na ćwiczenia do lasu.
Pokazywał mi jak się obsługiwać różnymi narzędziami.
Aż w końcu doszło do tego, że pokazał mi jak się zabija...
To było okropne...
Ale kiedy pomyślałam, że tak mogę zrobić mojemu bratu odrazu się uśmiechnęłam.
Niedługo ten dzień nadejdzie i będę mogła się zemścić.
Po wyczerpujących ćwiczeniach wróciliśmy do ,,domu" a ja odrazu się położyłam do łóżka i zasnęłam.

**
Hej 😘
Mam nadzieję, że ten rozdział się Wam spodobał, a jeśli tak proszę Was o zostawienie gwiazdki ⭐️ lub komentarza 📝

Do zobaczenia 😍

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro