1#
Nazywam się bllody red mam 16 lat i jestem jedynaczką ,mieszkam w małym domu położonym blisko lasu .Mam 2 najlepszych przyjaciół o imieniach Jin i Rika. Jest piontek to ostatni dzień przed wakacjami prawie wszyscy moi przyjaciele jadą gdzieś na wakacje ale ja nie moi rodzice wyjechali na delegacje na cały miesiondź zostane sama w domu Rika i Jin zaprosiły mnie na nocowanie . Mam przyjść o 21 pewnie jak zwykle Rika powie że całą noc niebendziemy spać, ale zaśniemy na pewno o 3 w nocy:)
Nastempnedo dnia#
Wstałam jak zwykle o 7 zeszłam na duł do łazienki żeby się ubrać ,gdy weszłam do łazienki i zaczełam się ubierać zdawało mi się że kogoś cień nachyla się nad drzwiami do łazienki. Po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi i cień nagle zniknoł wyszłam z łazienki i poszłam otworzyć to była Jin spytała czy ide na nocowanie powiedziałam że tak :) I pojawił się banan na jej twarzy zaprosiłam ją na gołry zadzwonikłam też Rike ale na sernik ,gdy poszły znowu poczułam się obserwowana .
Chwile puźniej poszłam na góre żeby ubrać bluze i pujść na spacer do lasu.
Gdy weszłam w las usłyszałam kroki zaczeło się ściemniać stanełam w miejscu i obruciłam się za siebie wtedy zobaczyłam swieconce zielone oczy i czerwone włosy zamarłam zaczełam uciekać w głomb lasu po chwili znowu się obejżałam i wtedy wpadłam na wysokiego chłopaka w białej bluzie spytałam pomorzesz mi i w tedy zobaczyłam jego twarz .
Przez kilka minut niemogłam wydusić z siebie słowa wyrwałam mu sie z ronk i uciekłam.Gdy już byłam w domu uspokoiłam się i poszłam do pokoju rysować narysowałam to coś co spotkałam w lesie. Spojżałam na zegar dochodziła 21 wziełam torbe i nagle usłyszałan chałas dobuedał z piwnicy zeszłam do kuchni wziełam nuż i otworzyłan dżwi zobaczyłam tam zielone oczy . Wybiegłam z domu z tym nożem i zmieżałam do domu Jin . Gdy dotarłam zadzwoniłam do drzwi wyszła Jin i Rika .Przebrałyśmy się w pirzamy i grałyśmy w Tekena:)
Jak przepuszczałam poszliśmy spać o 3 .
Bloody red
Dobranoc Jin
Dobranoc Rika
Jin
Dobranoc red
Dobranoc Rika
Rika
Dobranoc Red
Dobranoc Jin
Po dobranoc poszliśmy spać. Ale zaraz odechciało nam się spać ,oglondałyśmy potem chorrory i bałyśmy nogi z pod kołdry wyciongać gdy była 5 poszłyśmy spać ale Rika zaczeła chrapać i Jin postanowiłyśmy ze włożymy jej renke do wody posmarujemy twarz pastą do zembuw i zatkamy nos klamerką .Potem poszliśmy spać;)
To moja pierwsza ksiońżka :) nie przejmujcie się błendami :*
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro