Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

22.


NIALL

                Prychnąłem, kiedy zobaczyłem, że Harry do mnie pisze i dzwoni. Nie zamierzałem odpowiedzieć. Kim on myśli, że jest? Zamówiłem moje piąte piwo i rozejrzałem się po irlandzkim barze. Miło było być z daleka od pokojów hotelowych i samolotów. Być otoczonym ludźmi, którzy mnie nie rozpoznają.

— Próbowałem się z tobą skontaktować w każdy możliwy sposób. A ty jesteś tutaj... Napawając się swoim piwem beze mnie. — Usłyszałem głęboki głos za mną. Zamknąłem oczy zirytowany. Wiedziałem, do kogo należał.

— To ty zignorowałeś moją wiadomość jako pierwszy. W każdym razie co, do kurwy, tutaj robisz? — zapytałem.

— Co cię tu przyciągnęło, Niall? Przyszedłem, żeby porozmawiać. Oczywiście.

Wywróciłem oczami.

— O czym chcesz porozmawiać? — spytałem, nie patrząc na niego.

Teraz piwo było bardziej interesujące. Wiedziałem, że jeśli bym na niego spojrzał, to nie byłbym w stanie nic odpowiedzieć, a w mojej głowie pojawią się nieodpowiednie myśli.

— Jesteś na mnie zły, kotku?

O Boże, nie, nie, nie.

— Harry, k-kurwa przestań. Przestań, proszę.

— Co mam przestać?

Spojrzałem na niego. I wszystko zniszczyłem.

Wypiłem resztę kufla, który do połowy był wypełniony piwem. Złapałem Harry'ego w pasie i zaciągnąłem go prosto do mojego pokoju hotelowego.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro