Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

#7

Rozdział dedykowany dla Slyth282 .

- Dorcas ! - brunetka zamarła na moment , gdy nieznana rudowłosa czarownica , rzuciła jej się na szyję - Ann ! - przytuliła obie , prawie płacząc i chyba tylko blondynka wiedziała o co chodzi .
- Mogłabyś mi się przedstawić ? - spytała grzecznie Meadows , patrząc na Lily ze strachem .
- Nie żartuj sobie ze mnie misia - powiedziała , ale jej uśmiech pobladł gdy spojrzała na ich twarze - albo jesteście cholernie dobrymi aktorami , albo nie żartujecie . Jestem Lily . Pamiętacie przecież . Cztery lata byłyśmy a jednym dormitorium .
- Przykro mi Lily - tym razem odezwała się Ann - ale ja pamiętam cie tylko z wyglądu , a Dorcas chyba wcale .

Evans spojrzała na brązowowłosą przyjaciółkę , a ta przytakneła głową , potwierdzając przypuszczenia przyjaciółki .

- Chodźcie . Zaprowadzę was do dormitorium - chwyciła dziewczyny pod rękę i ciemnym korytarzem ruszyły w stronę schodów - czuje się teraz jak na pierwszym roku - dodała cicho , tłumacząc przyjaciółkom rozkład szkoły .

Gdy stanęły przed obrazem Grubej Damy Lily powiedziała : Musy Świstusy i razem z dwoma Gryfonkami weszła do Pokoju Wspólnego . Nie zdziwiła się , że wszyscy (czyt. wszyscy przyjaciele) na nie czekali . Profesor Dippet był tak miły , że powiadomił ich o terminie powrotu dziewczyn do szkoły .

Teraz Ann przyglądała się dziewczynie która spała , oparta głową o czytającego książkę bruneta .
Wyglądali jak te idealne pary z mugolskich seriali , które czasem oglądała wraz z matką . Obok kominka siedział chłopak z kruczoczarnymi włosami , który mruczał pod nosem jakieś zaklęcia . Dorcas za to nie mogła oderwać wzroku od siedzącego na kanapie chłopaka - jego włosy , które były w odcieniach czerni opadały mu na twarz , kontaktując z granatowymi tęczówkami . Był z całej paczki najprzystojnieszy i była to jedyna rzecz , którą mogła w tej chwili wywnioskować .

- Ann . Dorcas - Lupin uśmiechnął się , podchodząc z zamiarem przywitania się z dziewczynami , jednak Lily zatrzymała go ruchem ręki .
- Chyba musimy się przedstawić - powiedziała , siadając na kanapie obok brunetki - one nas nie pamiętają - uśmiechnęła się smutno , patrząc na resztę . Spoglądali z niedowierzaniem to na rudowłosą , to na stojące przy kominku dziewczyny . Pierwszy wstał James .

- To może takie bardziej zapoznanie ? - spytał , stając na wprost Spinnet - James Potter . Szukający Gryfonów , jeden z Huncwotów i najprzystojnieszy chłopak w tej szkole - uśmiechnął się , jednak przerwał mu oburzony głos Syriusza .
- Sory Rogaś , ale to ja jestem najprzystojnieszy . Syriusz Black drogie panie - podobnie jak Potter wyszczerzył usta w uśmiechu , sprawiając że Dorcas zmiękły kolana - na pewno nic nie pamiętasz ? - zamarła na chwilę , widząc że obiekt jej westchnień zadał jej pytanie . Potwierdziła skinieniem głowy , a chłopak opadł na kanapę , uśmiechając się smutno - trudno - dodał cicho , wpatrując się w ziemię .

- Juliette - siedząca na kanapie brunetka wstała z miejsca i przywitała je uściskiem dłoni .
- Remus - siedzący obok niej chłopak posłał dziewczynom uśmiech .

- W-wy jesteście razem ? - spytała Ann , wskazując na dwójkę Lupinów . Wszyscy wlepili w nich wzrok , a po chwili cały Pokój Wspólny , aż zagrzmiał od śmiechu . Najgłośniej śmiała się Lily , a Syriusz chyba tylko udawał rozbawienie .

- Może źle się przedstawiłem - chłopak roześmiał się patrząc na siostrę - Remus Lupin . Juliette Lupin - dodał , wskazując palcem na Julie , a Ann zaśmiała się cicho z pomyłki .
- To teraz możemy w końcu iść do łóżek ! - ucieszył się James i pędem ruszył do dormitorium .
- On chyba lubi spać - powiedziała Dorcas , uśmiechając się lekko .
- Nawet nie wiesz jak bardzo - odpowiedziała Lily , patrząc na chłopaka , który pokonał już połowę drogi do dormitorium - on to by najchętniej z łóżka nie wychodził .
- Jeśli byłabyś obok to nie miałbym po co ! - odkrzyknął , a Evans zaczerwieniła się aż po same uszy .
- Och zamknij się Potter - powiedziała , otwierając drzwi do pokoju .

Spinnet kojarzyła niektóre z miejsc ,  widoków . W przeciwieństwe do Meadows , która nie pamiętała absolutnie nic . Lily chciała je zapoznać także z Carly , jednak ta spała w najlepsze , zajmując łóżko w rogu pokoju . Wszystkie cztery szybko umyły się , ubrały piżamy i wskoczyły do łóżek .

- Juliette tak ? - Dorcas spojrzała na brunetkę , która potwierdziła skinieniem głowy - znasz Syriusza co nie ? - znów potwierdziła , lecz tym razem w jej oczach można było dostrzec coś w rodzaju ... strachu - nie wiesz czasem czy on jest zajęty ? - spytała , a Julie wstrzymała na moment oddech . Nie będzie jej kłamać . W końcu sama się go spytała czy na jakiś czas mogą być tylko przyjaciółmi . Chciała tylko sprawdzić czy bez niego wytrzyma . Nie widziała wówczas konkurencji w jego byłej dziewczynie .

- Nie - odpowiedziała , a jej głos lekko drżał - aktualnie jest wolny - dodała , wywołując uśmiech na twarzy panny Meadows .

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro