Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Dzień 11 - 27.08.2020r.

Głupiutkie zdjęcie na snapie

To, że Ramuda był uzależniony od portali społecznościowych, a w szczególności od Snapchata i Instagrama, wiedzieli niemal wszyscy otaczający go ludzie. Co chwilę robił sobie głupie zdjęcia i wysyłał znajomym. Frajdy miał przy tym od cholery. Szkoda tylko, że jego entuzjazm nie udzielał się reszcie.

Zwłaszcza reszcie Fling Posse.

- Ramuda. Czy możesz odłożyć telefon chociaż na pięć minut? - spytał zdenerwowany Gentaro, patrząc na niego kątem oka.

- Za chwilę - odpowiedział różowowłosy.

- To samo mówiłeś dwie minuty temu.

- Daj spokój, Gentaro - mruknął Dice, wkładając dłonie do kieszeni swojej kurtki. - Nie ważne, ile razy go opieprzysz, on i tak będzie robił swoje.

- Tak samo jak ty.

- No dokła- Oi! Nie prawda!

- Spóźniliście się!

Yumeno i Arisugawa popatrzyli na stojących kilka metrów dalej członków Matenrou, z którymi byli dzisiaj umówieni na... kręgle... Nikt nie wie, od kiedy te dwie dywizje były ze sobą w dobrych stosunkach, ale ważne, że nie walczyli ze sobą za każdym razem, gdy spotkali się na ulicy. Chociaż to pewnie zasługa Ramudy i Jakurai'a, którzy byli po prostu razem...

- Przepraszamy za spóźnienie. Bylibyśmy szybciej, gdyby nie jeden, mały incydent przed wyjściem - powiedział pisarz, patrząc na Dice'a.

- ...Dlaczego patrzysz na mnie? To nie moja wina, że-

- Nie tłumacz się już.

- Jaku-chan, tęskniłem~! - krzyknął Ramuda, po czym rzucił się na swojego chłopaka i mocno się do niego przytulił.

- Przynajmniej odłożył telefon... - przeszło Gentaro przez myśl.

- Chodźmy już - mruknął Hifumi, patrząc na nich. - Chcę was już zniszczyć!

- Muszę cię zmartwić, ale w kręglach to ja jestem mistrzem! - krzyknął Dice, wypinając dumnie pierś do przodu.

- Kręgle na telefonie się nie liczą - powiedział Yumeno, wymijając go i idąc z Doppo w stronę kręgielni.

- Nie musiałeś tego mówić!

- Za to ja jestem mistrzem w tych prawdziwych~ - odparł Amemura, uśmiechając się niewinnie. - Pokażę wam moją potęgę! - dodał.

Jinguji uśmiechnął się tylko na jego słowa, po czym całą szóstką ruszyli na kręgle. Jakie jest prawdopodobieństwo, że coś pójdzie nie tak? Duże.

~☆~
- Trzeci strike z rzędu... - szepnął Dice, patrząc na skaczącego ze szczęścia Ramudę.

- Oi, co jest z nim nie tak? To jakiś potwór! - powiedział głośnym szeptem Hifumi.

- Dopiero teraz to zauważyłeś? - mruknął Gentaro, podnosząc się ze swojego miejsca.

- Mówiłem, że jestem mistrzem~ Niepokoi mnie tylko to, że Jaku-chan i Doppo-kun doganiają mnie z punktami...

- Ja jestem w szoku, że Doppochi umie tak grać!

- To nie jest wcale takie trudne... - burknął Kannonzaka.

- Kurwa, a ja ledwie dwa zbijam... - jęknął Arisugawa. - To rzeczywiście nie jest to samo, co na telefonie...

- Przecież ci mówiłem, baka - westchnął Yumeno, po zbiciu siedmiu kręgli.

- Przestań tak do mnie mówić!

- Ne ne, Jaku-chan! - krzyknął różowowłosy, stając przed Jinguji'm. - Zróbmy sobie zdjęcie~

- ...Teraz? Tutaj?

- No a czemu by nie~? Muszę wysłać dni~ Spokojnie, tylko najbliższym znajomym~

- My też możemy być na zdjęciu~? - spytał Izanami.

- Nie.

- Eh?!

Projektant wyciągnął ze swojego plecaka telefon, po czym usiadł obok Jakurai'a. Wszedł na Snapchata i włączył aparat. Zaczął przeglądać filtry, jakie tam były, a gdy w końcu wybrał jeden, przybliżył się do wyższego mężczyzny.

- Uśmiechnij się nooo! Inaczej będziesz gburowatym kotkiem!

- Pragnę ci przypomnieć, że zmusiłeś mnie do tego zdję-

- Cicho! Uśmiech~!

Pozostała czwórka przyglądała się im z lekkimi uśmiechami na twarzy. Mimo wszystko byli całkiem dobraną i uroczą parą.

- Od razu sobie to zapiszę~ A potem wydrukuję i powieszę nad łóżkiem~ Uroczo tutaj wyszedłeś~! - krzyknął zachwycony Amemura, przyglądając się zdjęciu, na którym Jakurai (i on w sumie też) miał na twarzy kocie wąsy i uszy na głowie.

- Oj, przestań... - mruknął zawstydzony ill-DOC, po czym wstał i wziął swoją kulę to ręki.

- Uuu, ktoś tu się zawstydził~ ...To może jeszcze jedno~?

- Nie - odparł długowłosy. - O, wyprzedziłem cię - dodał, gdy zobaczył na tablicy swój wynik.

- ...JAKIM CUDEM?! TO NIE FAIR! - warknął różowowłosy, zrywając się ze swojego miejsca. - Zsuń się! Zaraz ci pokażę!

- Oi, ale teraz moja kolej! - krzyknął Hifumi. - Zaczekaj cierpliwie! Ramuda-san!

- Dlaczego wiedziałem, że tak będzie? - mruknął cicho Gentaro, jednak nie otrzymał od nikogo odpowiedzi, ponieważ reszta była zbyt zajęta kłótnią.

A samo zdjęcie, drodzy państwo, trafiło do znajomych Ramudy i jeszcze dalej.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro