Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

GARY

Wielkie ciemne monstrum  to właśnie tak większość osób nazywała Garego, rzadko ujawniał on swoje prawdziwe, ale do tego przejdziemy później najpierw chciałbym wam trochę o nim opowiedzieć. Jest rok 2014 młody afroamerykanin o imieniu Gary pomaga w pocie czoła swoim rodzicom na farmie,był on bardzo wrażliwym chłopcem i właśnie z tego powodu posiadał on również małą ilość przyjaciół innym współczynnikiem było też jego ciągły brak czasu,przez co nie miał czasu na zabawy jak inni jego rówieśnicy. Pomimo swoich wad był on dzielny i silny mógł to zawdzięczać między innymi rygorowi jaki zapewnił mu jego ojciec w dzieciństwie ,ale dlaczego napisałem w dzieciństwie skoro parę chwil temu sam zaznaczyłem że jest on jeszcze młody otóż jego dzieciństwo zakończyło się wraz z pojawieniem  niepełnosprawności i choroby u jego  ojca. Ojciec Garego miał na imię Wilhelm, był on istnym wzorem do naśladowania, pomimo jego licznej muskulatury i dobrze zbudowanego ciała nie zwracał uwagi na inne kobiety ponieważ odnalazł on swoją jedyną matkę Garego, kobietę o imieniu Izabel. Byli oni zgodnym i kochającym małżeństwem jedyną rzeczą która doprowadzała do ciągłych kłótni było ciągłe przepracowywanie się Wilhelma, pomimo wszelkich jego starań jego rodzina ciągle żyła w biedzie, a on z dnia na dzień dawał sobie coraz więcej prac aby mogli oni żyć coraz lepiej,lecz pewnego dnia jego życie legło w gruzach. Wydawało by się że dzień ten nie będzie różnił się niczym  nadzwyczajnym od innych Wilhelm wstaje wczesnego ranka aby powiadomić rodzinę że zmierza ku nowej pracy, dzisiaj miał pomóc pobliskiemu rzeźnikowi w obróbce mięsa,po krótkim przywitaniu się z pracodawcą bierze się do pracy, miał on przygotować mięso do odbioru o godzinie trzynastej. Po ciężkich dwóch godzinach pracy postanawia on zrobić sobie przerwę, siada on z wysuniętymi nogami przy wjeździe dla dostawczaków, zakłada słuchawki i słucha muzyki. Pracodawca Wilhelma postanawia przybyć szybciej aby sprawdzić jak idzie jego nowemu pracownikowi,przypadkowo najeżdża mu na wystawione nogi. Ból jakiego doświadczał Wilhelm nikt nie jest w stanie opisać słowami jedynie możemy sobie wyobrazić co byśmy czuli gdy jedenaście tysięcy kilogramów toczy nam się po nogach,  przestraszony pracodawca niejaki Pan Brown zaczyna wykrzykiwać rozmaite przekleństwa gdy w pewnym momencie dostaje on propozycje od pracownik,Wilhelm prosi go aby amputował mu  nogi ,był on świadom tego że gdyby pojechał do szpitala zdążyli bym mu zreperować kończyny na tyle aby mógł jeszcze kiedyś chodzić ale wiedział też że nie posiada ani ubezpieczenia ani sumy pieniędzy potrzebnej na zabieg. Sprawna ręka Pana Browna szybko dokonuje przysługi, tego dnia Wilhelm wraca do domu bez obu nóg. Gary gdy zobaczył ojca przywiezionego przez jego pracodawce nie mógł uwierzyć własnym oczom, pomimo dramatycznego widoku postanawia on wziąć sprawy w swoje ręce i utrzymać swoją rodzinę tak jak jego ojciec. Minęło parę lat a u Wilhelma zaczęły pojawiać się objawy wykonania amputacji przez zwykłego rzeźnika zamiast doktora,Gary długo się nie zastanawia postanawia wstąpić do wojska aby zdobyć pieniądze na utrzymanie rodziny i kosztowne leki dla ojca. W wojsku cieszył się tytułem agenta sił specjalnych, podczas swoich działań zalazł niejednej osobie za skórę ale po wykonaniu jednego z nich odkrywa on szajkę przestępczą ukrywającą się za niewyobrażalnymi ilościami pieniędzy. Jednak zanim powiedział o odkrytej organizacji przełożonemu postanawia zdobyć najpierw dowody, odkrywa on tym samym że zajmują się oni czymś o nazwie błogość natychmiast postanawia on opowiedzieć o tym przełożonemu jednak gdy to się zdarza zostaje on wyrzucony z sił specjalnych za działanie poza rozkazami przełożonego. Gary od początku myślał że został wyrzucony za co innego ale za bardzo się tym nie przejmował ponieważ za uzbierane pieniądze ze służby które były przesyłane jego rodzicom mógł żyć razem z nimi do końca życia w dostatku. Gdy wrócił do rodzinnego domu ujrzał wydostające się z niego płomienie, natychmiast zaczął biec aby sprawdzić czy jego rodzice utknęli w środku niestety jego teoria się sprawdziła lecz dobiegł on za późno jedyne co zdążył ujrzeć to palącą się deskę stropową upadającą na bezbronnego ojca i wtulającą się w niego mamę. Załamał się nagle dostał smsa o treści "następnym razem nie trącaj się w nieswoje sprawy" pojął on od razu że jest to związane z jego ostatnią samodzielną akcją. Postanawia się zemścić.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro