Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Karma-kun?

Przez chłopaków dostaliśmy 2 razy więcej zadań domowych... eh nienawidzę ich!
-A teraz dzieci powtarzajcie za mną...
~gdzieś w tle~ bla bla bla...
Teraz mamy angielski ale jakoś niezbyt mi to pasuje marnujemy 2 godziny lekcyjne na tak prostą lekcję... serio...
-Kin! A ty czemu niepowtarzasz?
Nagle mnie zapytał
-Bo ja już to umiem
Odpowiedziałam
-Tak? To powiedz coś na temat dzisiejszej lekcji po angielsku
-Okej... *5min później* Tch... proste...
To była bułką z masłem... zwłaszcza dlatego że moja siostra jest w 3 gimnazjum tylko że tam na dole... ehh... upokarzające... cała moja rodzina nigdy nietrafiła do klasy E i tym członkiem rodziny który w końcu tam trafi musiałam być akurat ja?!
-A tak poza tym to jak mamy na Pana mówić?
Zapytała się jakaś Kaede w klasie
-Nieposiadam imienia ani nazwiska więc wymyślcie
Powiedział po czym dziewczyna i Nagisa zaczęli rozmawiać i nagle padło słowo Koro-sensei
-Może koro-sensei?
-Okej to już wiemy jak mówić na naszego senseia...
Powiedziałam
-Łał... ale entuzjazm...
Powiedział do mnie Okajima
-Okej! To! Już! Wiemy! Jak! Mówić! Na! Naszego! Senseia!!!
Wybrałam mu się do ucha...
-Aaai! Za dużo entuzjazmu!
Krzyknął układając na ziemię
-Pff... sam tego chciałeś...
-Dzieci cisza!
Nagle przerwał nam Karasuma-Sensei
-Do waszej klasy przybędzie Nowy uczeń nazywa się ~blablabla~~blablabla~
Ciekawe kto to ostatecznie zabije?  Tch... pewnie że ja!
-Rozumiecie?
-Tak!
*dzień później*
-Oi! Nagisa-kun! Czekaj!
Krzyknęłam do chłopaka
-He? O-ochajo Kin-kun (Prawie jak king-Kong tylko że kin-kun)
-O co chodziło wczoraj Karasumie-senseiowi?
Spytałam niebiesko-włosego
-To ty nie wiesz?! Ka-
-Oi... Nagisa-kun... widze że masz dziewczyne... tch-hahaha...
Wiedziałam już kto to jest
-Karma-kun... ile to minęło?
Zapytałam
-Kin-kun? Zmieniłaś się...
-nieważne gdzie kiedy i jak i tak się pojawisz w moim życiu
-Tia... przynajmniej masz przyjaciela!
Uśmiechnął się a ja odwzajemniłam uśmiech
-Ale włosów nadal nie rozpuściłaś... A tak ładnie ci w długich...
Podszedł do mnie pogłaskał po głowie i podszedł do koro-senseia z uśmiechem na twarzy

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro