Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

#27

W tym rozdziale: Hwiyong (SF9), Woozi (Seventeen), Dawon (SF9) i bonusik Seulgi (Red Velvet).

...gdy dowiadujesz się krępujących faktów z przeszłości Dawon'a.


Siedząc przy stole, na przeciw rodziców Dawon'a, czułaś się niezręcznie. W końcu był to twój pierwszy posiłek zjedzony wspólnie z nimi.
Na szczęście twój chłopak próbował nieco rozluźnić atmosferę.
-Dobrze tak wrócić do domu. - Zaczął. - Przypomina mi się moje dzieciństwo.
-A przypomina ci się to jak mając sześć lat, wróciłeś do domu z płaczem, bo zgubiłeś misia? - Zapytała jego mama, śmiejąc się głośno.
-Mamo...
-Było tak? - Zapytałaś, zwracając się do swojego chłopaka.
-Płakał cały dzień. - Dopowiedziała kobieta.
-Nie prawda, ja po prostu... - Dawon zaczął się tłumaczyć. - Po prostu pewnie wcześniej się wywróciłem i...
-Ajj... Przestań się tłumaczyć. - Odezwał się ojciec chłopaka. - Wszyscy wiemy, że jak byłeś mały to płakałeś o wszystko.
-A pamiętasz jak...
-Wystarczy! - Krzyknął Dawon. - To znaczy... Nie mówmy już nic na mój temat.
-Ale dlaczego? - Zapytałaś. - Dowiedziałam się o tobie wiele ciekawych rzeczy.
-I na tym poprzestańmy. Im mniej wiesz tym lepiej. - Odpowiedział zawstydzony chłopak.

..gdy Hwiyong troszczy się o ciebie.

Pomimo, że nie czułaś się najlepiej, postanowiłaś wyjść z domu, by spotkać się ze swoim przyjacielem. Spacerując po mieście, co chwila wycierałaś nos chusteczką, co nie umknęło uwadze Hwiyong'a.
-Jesteś chora? - Zapytał.
-Nic mi nie jest, po prostu gorzej się czuję, ale to przejdzie.
-Dzisiaj nie jest zbyt ciepło.
Chłopak zdjął swoją bluzę, po czym położył ją na twoich ramionach.
-Wracajmy do domu, zanim jeszcze bardziej się rozchorujesz. - Powiedział.

Wchodząc do twojego mieszkania, Hwiyong od razu skierował się w stronę kuchni.
-Zrobię ci herbatę z miodem, powinna ci trochę pomóc. Idź się położyć.
-Nie jestem aż tak chora, żeby nie wychodzić z łóżka. Po za tym będzie mi się nudzić. - Powiedziałaś smutnym głosem.
-Możemy w coś zagrać, jeśli zacznie ci się nudzić, albo... obejrzeć film. Musisz odpoczywać.
-Dobrze...

Kiedy położyłaś się wygodnie w swoim łóżku, do pokoju wszedł Hwiyong, trzymający w ręce kubek z gorącą herbatą.
-Położę ci ją na półce obok łóżka. Chcesz coś zjeść? - Zapytał.
-Nie, dziękuję. Nie będę ci robić kłopotu.
-To nie kłopot. Poza tym, musisz dużo jeść, żeby być zdrowa. Zaraz wracam. - Powiedział, kierując się w stronę wyjścia z pokoju.
-Hwiyong? - Zawołałaś, gdy chłopak był już przy drzwiach.
-Tak?
-Dziękuję.
-To nic takiego. - Odpowiedział, uśmiechając się szeroko.

...gdy Woozi kupuje ci prezent.

Szłaś ulicą, gdy nagle przez szybę, zauważyłaś w jednym ze sklepów, swojego przyjaciela. Postanowiłaś wejść do środka, by się z nim przywitać.
-Hej! - Powiedziałaś na co chłopak odskoczył od półki przy której stał. - Przestraszyłam cię?
-Nie... Tylko...
-Przepraszam, nie chciałam. Czego szukasz? - Zapytałaś.
-W sumie to... Niczego szczególnego. - Odpowiedział, wlepiając swój wzrok w podłogę.

Spojrzałaś na półki, przy których stał Woozi. Leżały na nich misie z różnymi napisami.
-Woozi? Czy tobie się przypadkiem ktoś nie spodobał?
-Nie, nie! - Zaprzeczył, robiąc się czerwony na twarzy.
-Nie martw się, pomogę ci coś znaleźć. - Powiedziałaś z uśmiechem.
-Dziękuję.
-Jaka jest ta dziewczyna?
-Jest miła, zabawna i... piękna. - Mówił rozmarzony.
-Szczęściara z niej. - Zaśmiałaś się.
-A ty? Którego misia byś chciała dostać? - Zapytał.
-Sama nie wiem... Może tego? - Wskazałaś na pluszowego jedorożca.

Chłopak zdjął z półki wybraną przez ciebie maskotkę, po czym poszedł za nią zapłacić. Po wyjściu ze sklepu stanął na przeciw ciebie i podarował ci pluszową zabawkę.
-To dla ciebie.
-Alee... Ta dziewczyna...
-Mówiłem wtedy o Tobie... - Powiedział nieśmiało. - Mam nadzieję, że... Chociaż... Przepraszam, nie powinienem...

Spojrzałaś na chłopaka z uśmiechem, po czym pocałowałaś go w policzek.
-Dziękuję, to słodkie. - Powiedziałaś, na co chłopak się zarumienił.

...gdy idziesz z Seulgi na zakupy.

Umówiłaś się ze swoją przyjaciółką na kawę. Kiedy dziewczyna przyszła do ciebie po południu, zdziwił ją twój wygląd.
-Coś nie tak? - Zapytałaś.
-Ym... Co ty masz na sobie?
-Ubrania? - Zaśmiałaś się. - O co chodzi?
-Są okropne.
-O czym ty mówisz? To są moje najlepsze ciuchy.
Dziewczyna patrzyła na ciebie z niedowierzaniem.
-Idziemy na zakupy, teraz, zaraz, natychmiast.
-Co?
-To co słyszałaś. No ubieraj się. Szybko.

Razem z Seulgi pojechałyście do centrum handlowego. Dziewczyna pomogła ci w wyborze ubrań. Mimo, że nie były w twoim stylu, to jednak spodobały ci się.
-[T.I]? - Seulgi spojrzała na ciebie.
-Tak?
-Nie bierz tego do siebie, że powiedziałam ci, że nie masz gustu...
-Ale ty mi tak nie powiedziałaś.
-Teraz już powiedziałam. - Dziewczyna posłała ci zabawny uśmiech, po czym obie wróciłyście do domu.

[SEULGI wyszła na wredną, ale nie miałam tego na celu, chciałam po prostu przedstawić szczerą do bólu przyjaźń xdd]

Tak jak widać powyżej... Reakcje z żeńskimi idolkami wychodzą mi średnio, ale jeśli chcecie to zamawiajcie.

Tak czy inaczej...

W następnym rozdziale: I.M (Monsta X), E.Dawn (Pentagon) i Younghoon (Halo).

Oprócz tego w kolejce jest jeszcze tylko pięć osób, także zamówienia jak najbardziej możecie składać w komentarzach.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro