Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

"Złoty oddział"

Większość uczniów mojego rocznika stała już przy gablotach gdzie są wieszane ogłoszenia szkolne, żeby zobaczyć swoje wyniki. Stałam za grupką z niecierpliwością, kiedy się wreszcie odsuną. Czekałam nerwowo kiedy zobaczę swoje imię na liście. Smokescreen zaczepił mnie w oczekiwaniu przed gablotą , też pewnie przyszedł później jak ja.

-Widziałaś już swój wynik?

-Nie, dlatego tutaj stoję i umieram z ciekawości

Uśmiechnął się pod nosem

-Zawsze wszystko przeżywałaś, ale akurat w tej sytuacji ci się nie dziwie i oddaje honor.

Odwzajemniłam uśmiech z triumfem w oczach. Kiedy w końcu część z uczniów zwolniła miejsce pod gablotą i mogliśmy już podejść do niej. Niepewnie spojrzałam na listę, nerwowo próbując wypatrzeć swoje imię

-Eh....nie mogę siebie znaleźć

Powiedziałam zrezygnowana, a on nadal patrzył na listy, nie odpowiadając na moje pytanie, kiedy nagle jego wzrok się na czymś zatrzymał.

-Sascha, nie ma nas na normalnych listach kwalifikacyjnych....

-Jak to? Przecież musimy na nich być.

Smoke wskazał mi palcem listę na której zobaczyłam nasze imiona po czym rezolutnie i z lekkim niedowierzaniem odezwał się

-Mieliśmy jedne z najlepszych wyników razem z 6 innych uczniów i dostaliśmy się do "Złotego oddziału"

Przez chwile zaniemówiłam, dla pewności jeszcze przeczytałam co co pisało nad listą i faktycznie Smoke miał racje.

-Złoty oddział?

-Nie słyszałaś o tym, to oddział do którego dostają się tylko nie liczni, tak na prawdę jego nazwa jest potoczna, a dowodzą nim Rekezy...

Znów osłupiałam. Musiałą minąć dłuższa chwila za nim ta informacja do mnie dotarła. Zaraz po tym rzuciłam się mojemu przyjacielowi w ramiona ze szczęścia. Nie mogę w to uwierzyć będziemy trenować i szkolić się pod okiem najlepszych wojowników w kraju. To właściwie mógł by być szczyt moich marzeń, ale właśnie w tedy przypomniało mi się to co widziałam na gazetce po wyjściu z sali gimnastycznej. Muszę mierzyć wyżej, żeby kiedyś udało mi się zaistnieć na "arenie międzynarodowej".

-Smoke, muszę cię o coś zapytać

Smokescreen lekko się zarumienił, ale zaraz potem położył rękę na kark i uśmiechnął się

-Pytaj o co tylko chcesz i tak nic mi nie zepsuje dzisiejszego dnia

-Bardzo śmieszne, ale chciałam cię zapytać , czy zastanawiałeś się już nad tym jaką stronę konfliktu wybierzesz?

-Eh...w sumie to się nad tym głębiej nie zastanawiałem , ale myślę, że wybiorę autoboty, ale moim zdaniem z tego "konfliktu" to i tak nic nie będzie i tak naprawdę nie potrzebnie decydujemy się na strony skoro to w większości polityczne gierki

Pierwszy raz w życiu widzę jak odstawił swoją pochopność i rozsądnie ocenił temat, tylko nie do końca myślałam jak on.

- A ja myślę, chodź tego nie popieram, że jednak lepiej wiedzieć po czyjej stronie i o co się walczy nawet jeśli miało by się reprezentować jedynie stanowisko polityczne.

Zaraz po tym spojrzeliśmy na siebie i oboje wybuchnęliśmy śmiechem, nigdy nie zdarzały się nam takie mądre dyskusje a zwłaszcza o polityce. No cóż kiedyś musi być ten pierwszy raz.

W drodze do domu cały czas myślałam nad tą naszą dyskusją i nad sytuacją w kraju. W sumie to mam jeszcze czas żeby spokojnie przemyśleć to kim chcę zostać i jestem pewna, że dowódcy z nowego oddziału do którego dołączę pomogą mi podjąć dobrą decyzję. Właśnie ciekawi mnie kim oni właściwie będą...

Spojrzałam w niebieskie dzisiaj niebo i uśmiechnęłam się

-Najlepsi wojownicy w kraju...



Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro