~WYCIECZKI~
Wycieczka klasowa to porywająca przygoda, spędzona wraz ze swoimi przyjaciółmi, nie tylko z klasy. Oczywiście jest ona edukacyjna, więc najciekawszym i najbardziej wyczekiwanym punktem od dekad stał się McDonald's...
Pierwsza wycieczka w gimnazjum.
Myślisz jak będzie fajnie, gdy wreszcie pod szkołę podjeżdża autokar. No i zaczęło się...
Dziunie klasy "A" i "B" bija się o miejsce z tyłu, nerdy stoją przy drzwiach myśląc że może im się uda.
A dresy tylko czekają spokojnie, bo i tak oni będą tam siedzieć.
Tak więc wszyscy zajmują miejsca. No i ruszyliśmy. Dresy już zaczynają bluźnić i drzeć mordy w niebo głosy, cytując teksty raperów, których nawet nie znają.
Impreza z tyłu się rozkręca: leci puszka po piwie, pet, paczka chipsów...
A nauczyciel mimo skarg i tak woli siedzieć i nic nie robić.
Zaraz przy dresach siedzą dziunie. Standardowo robią sobie fotki ze śmieciami dresów, no i nimi samymi. Ciekawe są zdjęcia swoich nóg w autobusie, czy "zdjęcia z zaskoczenia", połączone z niezwykłą grą aktorską o nazwie "mam minę jakby mi świnka morska spadła z dywanu".
Dalej siedzą typowe gimbusy. Tam jest w miarę umiarkowany klimat. Wszyscy słuchawki w uszach i byle przetrwać do końca tego bezproduktywnego dnia.
Ale czym byłaby wycieczka bez zakochanych par w autobusie? Siedzenie sobie na kolanach, całusy, uściski... To takie romantyczne, że aż wszystkim chce się zwrócić. (Pozdrawiam Wiktorie i Mateusza ^^)
Jesteśmy teraz niemalże na początku. Zawsze siedzą tam nerdy i kujony. Najczęściej czytają książki czy wymieniają swoje doznania po wbiciu kolejnych leveli w grze...
Ale udało się i wreszcie dotarliśmy do celu! Jak zawsze wszyscy czekają tylko na okazje, żeby coś po kryjomu zjeść. Większość wycieczki to pytanie czy ma ktoś pożyczyć hajs... Albo papierosa ewentualnie.
Potem gimbusy ponarzekają na ceny.
Nerdy i kujoni będą zmęczeni życiem.
A dziuńki zaczną ustawiać związki na Facebook'u same ze sobą...
Koniec końców, wszyscy wrócą i będą mówili że było beznadziejnie, a nauczyciel polskiego, każe napisać recenzje wycieczki...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro