Zaspałeś? Zasypał Cię śnieg? Zgubiłeś buty? Musiałeś dokończyć papierosa za szkołą? Walec drogowy przejechał twojego kota?
Nikogo to nie interesuje, musisz się z tym pogodzić! 

Czas dopuszczalny, czyli ujęty jako spóźnienie to najwyżej 15 minut od dzwonka na zajęcia lekcyjne.

Jeżeli minęło 15 minut i 20 sekund, nie masz już po co tam wchodzić, reszta lekcji nie jest dla Ciebie! 

Oczywiście nie obejmuje to nauczycieli. No akurat musiał dopić kawe, albo co gorsze zaspał. No ale nauczyciele mogą się spóźnić czy popełniać błędy, są tylko ludźmi!
Uczniowie zapewne nimi nie są, bo jednak im nie wolno czynić takowych.

Gdy jakimś cudem wyrobisz się w czasie, musisz być przygotowany na wszystko!

Nauczyciel oczekuje na wyczerpującą, pełną emocji i akcji historię twojego spóźnienia. Samo powiedzenie "zaspałem/am" czy "bo dzwonka nie słyszałem" nie zaspokoi nauczycielskiego instynktu i rządzy stawiania jedynek!

Spokojnie, poniżej opisze jak nauczyciel chcę usłyszeć dlaczego się spóźniłeś:
"Zaspałem"- Uderzyłem się głową o kant poduszki i straciłem przytomność na dwie godziny.

- "Autobus mi uciekł" -  Dla kierowcy biegnący za autobusem człowiek jest potencjalnym pasażerem nastepnego autobusu...

-"Byłem w toalecie" - Na dole w toalecie, koledzy z młodszych klas palili papierosy, a ja nie mogłem im pozwolić aby tak truli swoje organizmy...
Nie sami.

-"Zerwałem się z dwóch lekcji" - Wiązałem glany.

Prawda oczywiście jest taka, że to nauczyciele przyszli za wsześnie. Skąd biedny uczeń ma wiedzieć, którego dnia nauczyciel woli wypić dłużej kawę w pokoju, a którego koczuje od przerwy w klasie!?