Szatnia na początku miała służyć do zmieniania butów, czy zostawienia kurtki lub bluzy...
Wyewoluowała jednak do poziomu, gdzie jest istotną częścią życia każdego gimbusa.

Pierwsze zastosowanie to ustronne miejsce do spotkania się "sam na sam", wymienienia się bakteriami, pomacania...
Bo tak wygląda gimbusowa miłość.

Druga część szatni to coś podobnego do bazaru. Zamawiasz w szatni piwko, zostawiasz hajs, a na następnej przerwie odbierasz paczkę w koszu koło kibla. Praktyczne rozwiązania są najlepsze, jeżeli ktoś nie weźmie tego piwka przed tobą...

Można też napuścić dresiarza, żeby dał w ryj denerwującej Cię osobie!
Koleżanka cię obgada? Dajesz szluga i ma trwały makijaż pod okiem na dwa tygodnie!
Proste? Proste jak sprężyna!

Z nie wyjaśnionych dla mnie powodów strasznie tam capi, głównie butami. ale i tak wiele gimbusów przesiaduje tam całe przerwy... Czasem i lekcje... Oprócz randek i zakupów, również tam jedzą - stołówka zastępcza.

Po za tym złota zasada gimnazjalisty: przerwa jest na papierosa i pracę domową! Tak więc przed sprawdzianami szatnia potrafi zmienić swój charakter na czytelnie...

Wiele zastosowań tego funkcjonalnego pomieszczenia sprawiły, że w niektórych gimnazjach założono kamery.
I wtedy wracamy do pierwotnej formy. Bluzy zostawia się w szatni, żeby mieć czym zakryć kamerę!

Podsumowując: jedzenie najlepiej smakuje w szatni i kiblu!