Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

13. Wojtuś dalej jest nękany, a Milik w ship zamieszany

Pov. Wojtek

Minęło kilka miesięcy czuję się o wiele lepiej. Już nawet o tym zapomniałem. Milik mi pomógł. Powiedziałem mu i naprawdę było łatwiej. Nie chce widzieć tego chuja nigdy więcej. Wgl śmieszna sprawa kupili nam jakiegoś napastnika i z jakiegoś powodu wiedzą o tym wszyscy oprócz mnie! To nie fair! Podobno miał niedawno transfer, ale nie podpisał kontraktu i przybył do nas. To dziwne, ale dobra. Muszę się przyznać teraz trochę podoba mi się Milik, ale on ma dziewczynę i nie mam u niego szans. Zycie kochani.

- WOJTEK RUSZ DUPE MASZ NOWEGO WSPÓŁLOKATORA! - tyle by było z mojego spokoju. Jebany Milik. Znaczy świetny jest, ale ten. No sami wiecie. Podniosłem, jak on to nazwał swoją dupę i poszedłem do salonu.

- Idę Aruś, kogo? - moje oczy spotkały się ze wzrokiem, którego wolałem nigdy więcej nie widzieć. Cristiano Ronaldo.

- Powiem... trafiło Ci się - przewróciłem oczami. - No idź mu pokarz wasz pokój. Nie masz tam burdelu?

- Nie ja to nie Kostić - powiedziałem mimowolnie i westchnąłem. - Zapraszam - próbowałem brzmieć jakkolwiek naturalnie. Poszliśmy do mojego pokoju. To musi być tylko jebany sen. Może się jeszcze nie obudziłem, albo umarłem i trafiłem do piekła za obronienie karnego Messiego. Znowu bawi pff.

- Biednie tu - obejrzał pomieszczenie.

- Dla Ciebie wszędzie jest biednie - skrzyżowałem ramiona.

- Co mam Ci poradzić Szczęsny? - jego oczy nie miały tego wyrazu nienawiści, co przy innych. Znowu chce tu grać? Przecież to ja byłem powodem przez, który się stąd przeniósł.

- Bo ja wiem? - wzruszyłem ramionami i usiadłem na swoim łóżku, a było tak spokojnie. Czemu do cholery musiało się wszystko spieprzyć? Kto do cholery go tu chce?

Moja wściekłość wyparowała wraz z narastającą sennością. Może jak się obudzę to naprawdę okażę się, że to tylko sen.

Pov. Ronaldo

Dalej nie wiem, czemu mnie zostawił, jak ostatniego frajera... ja na prawdę go kochałem. Kochałem? Ba! Nadal kocham. Mój Polaczek. Tylko mój. Nie wiedziałem, że podpisując te jebane papiery trafię do All Nassr. To nie miało tak wyjść. Zawiodłem w tedy całą Portugalię. Cały świat. Moje dzieci lepiej czują się będąc tutaj, a nie w jakiejś jebanej Arabii Saudyjskiej. Niechęć w jego oczach mnie doszczętnie dobiła. Może mi wybaczy... musi, prawda?

Mężczyzna, mój chłopiec zasnął. Postanowiłem delikatnie go przykryć kocykiem. Jest taki słodki jak śpi. Chciałbym znowu to z nim zrobić. Chciałbym znowu zasłużyć na jego zaufanie. Muszę tego dokonać, prawda?

Pov. Milik

Mam nadzieję, że nie namawiałem trenera i innych do kupienia Ronaldo na marne. Jest tu tylko po to, żeby mój ship wypalił. No kurwa ja bym tam wojtka nie sprzedał. Jeszcze czego? Wojtek Arab. Aż mi się śmiać chce. Tak więc kibicujemy mojemu shipowi. Moje shipy są najlepsze. Jak się ze mną nie zgadzasz to przyjdę do Ciebie w nocy i zadźgam Cię widelcem jedząc w międzyczasie pierogi z truskawkami. [Nawiązanie do pewnego one shota]

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro