Nagły zwrot akcji
Gdy tak sobie stałem i rozmyślałem nagle podbiegł do mnie jakiś robot złapał mnie i poleciał ze mną w przestworza , spojrzałem w duł wielkie miasto z nieba wyglądało nieziemsko jednakże nie miałem czasu by się tym zachwycać musiałem szybko zareagować by wyrwać się z uścisku . Kidy tylko zacząłem się szamotać robot wstrzyknął mi substancje po której natychmiastowo zasnąłem. Obudziłem się w wielkiej melinie, w powietrzu można było wyczuć nędze ubóstwo i lęk. Po przebudzeniu leżałem na kanapie nade mną stał wysoki czarno skóry mężczyzna podał mi rękę i powiedział że muszę mu pomóc. Wiedział o mnie praktycznie wszytko jak się nazywam i w jakim czasie utraciłem świadomość wyjaśnił mi że świat w którym się znajdujemy jest zupełnym przeciwieństwem tego co znałem wcześniej, wszytko co widziałem było zwykłym złudzeniem dzielnica w której się znajdowałem była jedną z najbardziej prestiżowych dzielnic tak naprawdę zwykłe życie wygląda zupełnie inaczej, cały świat został zawładnięty przez korporacje pojawiła się nowa substancja o nazwie błogość dzięki niej mogłeś się przenieść w dowolne miejsce w swej świadomości jednakże była to tylko iluzja tak naprawdę nie da rady wrócić do czasów które minęły a tym bardziej zmieniać je na swoją korzyść. Po tym jak mi to wszystko opowiedział położyłem się spać. Jedyne co powiedział o sobie to to że nazywa się Gary.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro