Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

ROZDZIAŁ 6

Emma P.O.V

Weekend minął jak z bicza strzelił i znowu trzeba iść do szkoły. Jezu jak mi się nie chce, na domiar złego całą niedziele zajmowałam się dziećmi wujka bo zabrał ciocię na romantyczną rankę z okazji rocznicy ich ślubu. Nie to, że nie lubię dzieci bo ja je kocham, ale te dwa małe szkraby wycisnęły ze mnie resztki energii i dzisiaj czuje się jak wrak człowieka, no ale cóż jakoś dam radę. No i mam nadzieję, że dzisiaj nie wpadnę na tego cholernego ASA Nicka. Nie mogę uwierzyć, że odwzajemniłam wtedy jego pocałunek ale niech sobie nie myśli to była po prostu chwila słabości i tyle. No ale czas iść do szkoły. Spakowałam sobie śniadanie i poszłam na przystanek gdzie czekała już na mnie Bella cała w skowronkach i uśmiechała się do telefonu jak głupi do sera.

- Hej skąd ten zaciesz głupku? – spytałam

- Hej smrodzie. No nie wiem może stąd, że dzięki takiej jednej mega zajebistej lasce zaczęłam się umawiać z Krystianem. – powiedziała z uśmiechem od ucha do ucha. Jezu jak ja kocham te nasze przedrzeźnianie się.

- Hymn to chyba musze jej pogratulować bo tu już nawet diabeł nie mógł pomóc a ona dała rade. – zaczęłam się śmiać pod nosem

- Tak masz rację. Dziękuje ci kochana. – powiedziała blondynka przytulając mnie do siebie

- Nie ma za co słońce.

- A skoro o tym mowa mam do ciebie pytanie.

- No wal !

- Czy nie obrazisz się jak usiądę dzisiaj w autobusie z Krystianem?

- No co ty ogłupiałaś jasne, że nie!

- Jej! Kochana jesteś.

- Tak wiem o tym.

- Oj ta twoja skromność – powiedziała i obydwie zaczęłyśmy się śmiać.

Siedziałyśmy na schodach a ja przysypiałam jak nigdy.

- Hej co ty taka zmarnowana – zapytała Riki

- A daj spokój jestem wykończona.

- Ciekawe kto cie tak wykończył w nocy? – spytała Ashley i wszystkie zaczęły się śmiać

- Haha bardzo śmieszne. Całą niedziele zajmowałam się urwisami mojego wujka i tak mnie wymęczyły, że nie mam siły.

Dziewczyny nie mogły uwierzyć, że pokonały mnie dzieci bo to ja zazwyczaj wytrzymuje a one zmęczone grzecznie kładą się spać. No ale cóż tak bywa. Nagle dostałam smsa.

Od Lukas: Hej piękna o której dzisiaj kończysz? :-*

Do Lukas: Hej przystojniaczku o 14.20. A co wpadniesz po mnie? :*

Od Lukas: Po ciebie zawsze księżniczko <3 Będę na ciebie czekać przed szkołą. J

Do Lukas: Kocham Cię mój rycerzu<3 Dzięki tobie nie muszę czekać na autobus :P

Od Lucas: Dla ciebie wszystko księżniczko ;D

- Z czego się tak cieszysz co Emma? – Spytała Riki

- Czyżby to był ten książę co cie tak wymęczył w nocy? – spytała Ashley

- Nie już wam to tłumaczyłam. A skoro jesteście tak ciekawe to napisał do mnie Lucas.

- Czekaj czekaj ten LUKAS? – zapytała Bella i puściła do mnie oczko tak, żeby nikt nie zauważył. Oj moje drogie czas na zemstę hahahaha

- Tak Bella ten LUKAS – specjalnie podkreśliłam ostatnie słowo

- A kto to? – spytały chórem pozostałe dwie dziewczyny

- Chłopak

- To to wiemy ale jaki

- Mega przystojny – powiedziała Bella starając się zachować powagę

- A tak coś więcej może?

- Więcej hymmmmm – udałam że jestem zamyślona – a więcej to to że odbiera mnie dzisiaj po szkole więc go pewnie zobaczycie. A i wybacz Bella ale wtedy nie mogę z tobą wrócić.

- Nic się nie stało ja i tak chciałam wrócić z Krystianem, a wy się tak dawno nie widzieliście powinniście się sobą nacieszyć.

Naglę obok usłyszałyśmy pisk dziewczyn. O rany znowu ten walnięty Nick mam nadzieje, że się nawet tu nie zatrzyma. Na moje szczęście nie był to Nick tylko jego kumpel Jack ale co z tego. Zadzwonił dzwonek na lekcje i wszystkie poszłyśmy do klasy.

Nick P.O.V

Cały weekend myślałem o tej dziewczynie i o jej miękkich malinowych ustach. Ale jak na złość dzisiaj jej jeszcze ani razu nie spotkałem no cóż może nie ma jej w szkole. Nagle podszedł do mnie Jack więc się z nim przywitałem.

- Hej stary

- Hej. Zgadnij co?

- Guma ci pękła po piątkowej zabawie i zostanę wujkiem !!!! – zażartowałem sobie

- Haha bardzo śmieszne ale nie to coś o wiele lepszego

- Co czyżby jakaś laska oparła się twojemu urokowi albo czekaj nie. Już wiem w końcu jakaś cię usidliła tak!

- Nie kretynie – walnął mi kuksańca w rękę – spotkałem właśnie obiekt twoich westchnień

- Kogo???

- Emmę baranie – rany jak my lubimy sobie dogryzać

- Tak no i co czyli jednak jest w szkole niech zgadnę gadały o mnie

- I tu się mylisz chłopczyku nie o tobie

- Czyli to tylko babskie bzdety – stwierdziłem – nie obchodzi mnie to

- Nawet jeśli gadały o jakimś Lukasie, który odbiera dzisiaj Emmę

- Co!!!

- No to co słyszysz to chyba jednak nie jest aniołek i w dodatku nie licząc tych jej koleżanek jest jedyną laską w szkole, która na ciebie nie leci i cię obraża od jakiegoś ASA cokolwiek to znaczy – tak właśnie on wie, że Emma nazwała mnie ASEM a skąd to proste sam mu o tym powiedziałem

Naszą rozmowę przerwał dzwonek więc poszliśmy do klasy. Nie mogłem się jednak skupić co to jest za frajer, który dzisiaj odbiera Emmę? Co go z nią łączy? Czy ona coś do niego czuje? W mojej głowie rodziło się mnóstwo pytań. Ale nie znalazłem na nie żadnej odpowiedzi. W ogóle od kiedy ja się przejmuje jakąś laską Nick chłopie ogarnij się.

Emma P.O.V

Lekcje się skończyły a ja wraz z Bellą, Ashley i Riki wyszłyśmy przed szkołę. Bella chciała przywitać się z Lukasem bo też go dawno nie widziała a Ashley i Riki były ciekawe jak wygląda TEN LUKAS. Gdy zobaczyłam go opierającego się o motocykl myślałam, że ze szczęścia będę skakała pod niebo. Podbiegłam do niego szybko i rzuciłam się na niego, a on mnie złapał i obrócił się ze mną o 360 stopni.

- LUKAS!!!!!!!

- Hej księżniczko tęskniłaś? – spytał czułam jak oczy gapiów były skierowane prosto na nas ale miałam to w dupie.

- Pewnie, że tak!!! Za tobą zawszę – przytuliłam się do niego jeszcze mocniej po czym dałam mu buziaka w policzek

Stanęłam obok chłopaka obejmując go w pasie.

- Hej Lukas

- Hej Bella dawno się nie widzieliśmy – powiedział uśmiechając się do niej – Pilnowałaś jej pod moją nieobecność, żeby nic nie wywinęła? – zapytał a ja dałam mu lekkiego kuksańca w ramię

- Pewnie, że tak przecież ci obiecałam chociaż nie powiem ciężko było ją upilnować – w tym momencie obydwoje zaczęli się śmiać jak nie normalni

- Lukas to są Ashley i Riki moje przyjaciółki

- Hej – powiedziały równocześnie nie mogąc oderwać oczu od chłopaka co mnie wcale nie dziwi bo urodą to on wręcz grzeszy

- Cześć miło was poznać – posłał im jeden z tych swoich zniewalających uśmiechów a one omal nie odpłynęły. Nie no ja w niego niewierze czy on musi każdą powalać spojrzeniem

- Nam również

- Dziękuje za to, że pilnujecie mojej księżniczki – tak zapomniałam wspomnieć on zawsze tak o mnie mówi – chodź pewnie to nie łatwe znając jej charakter – zaczął się śmiać a ja po raz kolejny dałam mu kuksańca w ramię

- Nie ma za co – uśmiechnęły się do niego

Pożegnaliśmy się z dziewczynami i wsiedliśmy na motocykl. Szczerze mówiąc Lukas jeździł moim wymarzonym ścigaczem a mówiąc dokładniej jest to kawasaki zx10R ninja. Tak mój kuzyn ma gust jeśli chodzi o motocykle. A i tak Lukas jest moim kuzynem ale nie wie o tym nikt ze szkoły oprócz Belli a dziewczyną na razie nie powiem zemsta jest słodka a Lukas mi w niej pomoże pewnie i tak nie będzie miał nic przeciwko bo i tak odkąd pamiętam zachowujemy się trochę jak para no ale cóż na to poradzić kochamy się jak brat z siostrą i jeden za drugim jest gotowy skoczyć w ogień. Lukas podał mi kask, ubrałam go i złapałam w pasie chłopaka po czym ruszyliśmy z piskiem opon znikając z zasięgu wzroku wszystkich gapiów.

Nick P.O.V

Wyszedłem ze szkoły patrzę a tu Emma rzuca się na jakiegoś fagasa opierającego się o motocykl swoją drogą ścigacz jest zajebisty ale nie o to teraz chodzi. Ten ją jeszcze łapie i się z nią obraca. Podchodzę bliżej i słyszę.

- LUKAS!!!!!!!

- Hej księżniczko tęskniłaś

- Pewnie, że tak!!! Za tobą zawszę!!!!

Co ten gościu sobie wyobraża przyjeżdża pod budę i mi takimi tekstami wali do MOJEJ EMMY!!!!! No dobra może ona nie jest moja ale to wcale nie zmienia faktu, że gościa nie polubiłem. Emma cały czas go obejmuje w pasie gdy rozmawiają a na końcu zakłada kask łapie go w pasie i odjeżdżają z piskiem opon. Co to kurwa miło być ja się pytam???

 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro