Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

4.

- Akari.. Może...

- Nie.

- Ale...

- Kise! Powiedziałam nie! Na pewno nie zrobię sobie sesji zdjęciowej!

- Ale czemu?! Przecież jesteś przepiękna!

- Ja? Ha! Chyba jesteś ślepy! Jestem niska, mam piskliwy głos , krosty na twarzy, okropne włosy oraz jestem gruba! Na pewno nie jestem piękna.

- Ha! To nie prawda! Poza tym nie możesz tak o sobie mówić, ponieważ patrzysz na siebie przez pryzmat twoich myśli.

- A ty nie?

- Oczywiście, że nie! Poza tym nie tylko ja tak uważam. Prawda chłopaki?

- Dokładnie.

- Kotku co powiesz na to bym pokazał ci jaka jesteś piękna?- wyszeptał mi do ucha Kuroo a na mojej twarzy pojawiły się mocne rumieńce.

- Ddobra!! Załapałam!

- Czyli ustalone! Ale to tylko sesja zdjęciowa mnie i Akarichi.

- Oya? Chyba w snach dzieciaku.- powiedział Kuroo zaborczo chwytając mnie w talii i przyciągając do siebie.

- Bro myślimy o tym samym.- mruknął Bokuto opierając swoją brodę na mojej głowie.

- Bokuchi! Kurochi! To nie fair! Wy ją mieliście ostatnio dla samych siebie! Teraz moja kolej!

- Przykro mi lecz to moja kolej. Bokuto wepchnął się ostatnio w nie swój dzień.- mruknął Nagato, po czym wyrwał mnie z "szponów" siatkarzy.

- Eee... A może coś obejrzymy?- zaproponowałam po czym poczułam na sobie dziesięć par oczu.

- Dobrze, ale...- nagle światła w pokoju zgasły a ja zostałam przez kogoś złapana i wyrwana z ramion Nagato. Pisnęłam lecz po chwili rozpoznałam zapach tej osoby.

- Dante?!

- Witaj piękna. Zapraszam na drinka.- po czym puścił oczko do pozostałych i wyskoczył ze mną przez okno....


Od autorki: Witam, witam! Mamy kolejnego seksiaka... Ach Dante biegnijmy i razem zajmijmy się tymi demonami ty mój pół aniele ;)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro