15.
- Akari co robisz?- odwróciłam się słysząc znajomy głos.
- Ach to ty Uta. Uczę się, jutro sprawdzian a ja nic nie łapię.- mruknęłam pokazując mu podręcznik od polskiego. Ten chwile na mnie spoglądał po czym usiadł za mną, przytulając się do moich pleców oraz kładąc brodę na moim ramieniu.
- Hmm.. Może weźmiesz sobie przerwę?
- Dzięki, lecz nie skorzystam. Mam już i tak dość słuchania narzekania swojej polonistki nad moją głupotą więc wiesz.- uśmiechnęłam się wracając do czytania.
- Nie uważam, że jesteś głupia.- usłyszałam jak mówi z kimś jednocześnie. Nagle przede mną usiadł Nagato, zabierając vademecium.
- Co masz?
- Młoda Polska. A co?- nic nie powiedział tylko zaczął przeglądać książkę, którą następnie mi zwrócił.
- No dobrze a więc zaczynajmy naukę...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro