Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

11.

- Zimnoo!- krzyknęłam chowając się w kocu. Nagle do pokoju wszedł Kise z lodami. Usiadł obok mnie na podłodze, podając je i zabraliśmy się do jedzenia.

- Nee Akarichi! Chodź na dwór! Porobimy zdjęcia.

- Zimno jest!- powiedziałam, lecz po chwili wyjrzałam za okno.- Albo wiesz co? Chodź.

- Jej!

- A wy gdzie?

- Jak to gdzie!? Na plaże! Kuroochi może dołączysz?

- Wiecie, że pada?

- Noooo i?- blondyn do niego podszedł i coś wyszeptał na ucho.

- Idę z wami.

- Coś mu powiedział Kise?

- Ach nic. Ale patrz! Mamy kierowcę, więc jest dobrze! Idź się przebierz!

- Hai, hai...- szybko pobiegłam na górę się przebrać.....

***

- No dobra! A kto robi zdjęcia?- nagle Kise zabrał mi aparat i cyknął mi zdjęcie.

- Hmm.... Ty weź zdejmij ciuchy.

- Ppojebało?! Pizga a ty każesz mi je zdjąć?!

- Ale masz strój kąpielowy! Tak więc nie marudź i ściągaj!- spojrzałam na niego z chęcią mordu, jednak zgodziłam się na te zdjęcia. Westchnęłam, pozbywając się bluz i spodni, jednak szal przewinęłam na biodrach.

- Zadowolony?!- warknęłam opierając dłonie na biodrach.

- Teraz!- nagle zostałam chwycona przez Kuroo a następnie wrzucił mnie do morza. Krzyknęłam z zimna i przeniosłam swoje spojrzenie na śmiejących się chłopaków. Kise robił mi zdjęcia, więc ten odpada, bo ma mój aparat ale Kuroo... Szybko wybiegłam z wody, skacząc na niego i przechylając się do tyłu. Wpadliśmy do wody, na co się zaśmiałam a ten krzyknął.

- Masz za swoje Ku..- przerwał mi pocałunkiem, który odwzajemniłam, znów popychając go do wody....

Od autorki: Hey słońca wy moje. Jak wam mijają te pierwsze dni wakacji? Bo mnie zimno!

-

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro