Przesłuchanie
Rano było mi już dużo lepiej . W tym pokoju nie było nikogo . Nagle wszedł ten blondyn co wcześniej . Skłonił się i powiedział:
- Witaj jestem Legolas . Jesteś w leśnym królestwie.
- Witaj. Niestety nie wiem jakie jest moje imię więc Ci go niestety nie podam .
- Teraz pójdziesz ze mną do wielkiej sali .
Wstałam i poszłam za Legolasem . Po drodze widziałam kątem oka , że mi się przygląda. Wreszcie gdy podeszliśmy do wielkich drzwi , strażnicy nam je otworzyli . Zauważyłam tam piękny tron i króla siedzącego na nim . Gdy na mnie spojrzał ukłoniłam się nisko . Król powiedział:
- Powstań. Chcę z Tobą porozmawiać.
Pytał mnie o różne rzeczy , lecz większości nie wiedziałam.
Gdy wiedział już wszystko wypuścił mnie i kazał Legolasowi mnie odprowadzić.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro