3.miłość to suka
-Cos się stało ? - Obudziłam się w moim łóżku a na krześle przy biurku spał shad .
Nagle chłopak spadł z krzesła.
Shad Pov.
Obudziłem się na podłodze z bolącym tyłkiem , zauważyłem jak Ivy się na mnie gapi i śmieje .
Po chwili dziewczyna wstała z łóżka , podeszła do mnie i podała mi rękę.
Złapałem za jej rękę i wstałem , fioletowo-włosa usiadła na łóżku a ja usiadłem obok niej .
Ivy pov.
Siedziałam obok shada na łóżku, widziałam jak się na mnie gapi więc zaczełam rozmowę.
-ej shad -zaczełam
-co?- pytał niczego nie świadomy chłopak
-mówiłeś wczoraj prawdę ? -spytała
-o co chodzi ?
-chodzi mi o to czy ktoś z nas wszystkich ci się podoba - dziewczyna połozyła się na łóżku a shad obok niej.
Chłopak spojrzał na nią z zdziwieniem bo Ivy raczej nie interesowała się sprawami miłosnymi.
Czarnowłosy obrócił się na bok w stronę Ivy bawiąc się jej włosami
-um.... Może trochę - powiedział zakłopotany
-a w kim się kochasz ????- no wiecie psiapsiułka musi znać przyszłą wybrankę swojej psiapsi , a co jeśli byłaby to tochi ? Ivy musiała by coś na to zaradzić
-nie powiem
-czemu ?? Nie będę zła , nawet jeśli to tochi -powiedziała błagającym głosem
- tochi ?! Chyba cię coś boli -prychnął
-no to powiedz !
Chłopak spojrzał na Ivy .
-a co jeśli powiedziałbym że mam takiego małego , mini , crusha na tobie ? -powiedział gotowy na wyśmianie ,lecz Ivy tego nie zrobiła.
Dziewczyna spojrzała na chłopaka , wiedziała co powiedzieć żeby mieć ubaw i jednocześnie nie skrzywdzić aż tak bardzo uczyć kicałki.
Ivy spojrzała w sufit.
-a co jeśli powiem ci że ja na tobie też ? - fioletowo włosa nie skłamała go aż tak bardzo , bo bardzo możliwe że tak w 10% ona też miała na niego crusha .
Shad spadł z łóżka i poturlał się pod krzesło powstrzymywując sie od pisku.
Dziewczyna spojrzała na shada .
Podeszła do niego i pomogła mu wstać.
Gdy shad już stał , stali naprzeciwko siebie prawie dotykając się nosami.
Shad zaczął się rumienić , ale tak bardzo , wyglądał jakby ktoś wylał na niego czerwoną farbę.
Stali tak chyba z 5 minut wpatrując się w siebie .
Ivy miała plan , który może teraz wykonać.
Fioletowowłosa zrobiła dość uroczą rzecz zapewne wiele znaczącą dla shada.
Pocałowała go w policzek.
Poczym znowu położyła się na łóżku lecz shad stał zszokowany chyba z 5 minut.
W końcu shad spojrzał na dziewczynę leżąca wygodnie na łóżku.
Ivy poklepała wolny kawałek łóżka koło siebie , dając znak shadowi że może się położyć.
I shad tak zrobił.
Leżeli w niezręcznej ciszy , lecz nagle shad uświadomił sobie jak blisko byli i co zrobiła Ivy.
Chłopak stał się jeszcze bardziej czerwony (o ile tak się da) po czym znowu spadł z łóżka .
Dziewczyna wychyliła się zza łóżka patrząc na chłopaka.
I zrobiła coś uroczego.
Zaśmiała się , ale to tak uroczo że bardziej się nie da.
Shad zdając sobie sprawę z tego co właśnie zaszło szybko tepnął się z powrotem na strych.
Ivy zaśmiała się , nie żeby była aż tak podła , ale , nie chciała być z shadem , to znaczy może miała takiego mini , mini crusha na nim ale to nie było to samo co czuł shad do niej.
*
Ivy kręciła się po korytarzach , nie miała co robić a nie chciała iść do shada bo wiedziała że skończy się to tym że chłopak znowu będzie cały czerwony i wyląduje na podłodze.
Więc fioletowooka chodziła w kółko , aż w końcu xobaczyła drzwi inne niż wszystkie , były zejściem do piwnicy .
Ivy otworzyła drzwi , a jej oczom ukazały się jakieś stare , brzydkie , jakby wyjęte z pieca animatroniki .
Spieczony murzyn oraz sraczkowate złoto siedzieli na kanapie , w kuchni była chica , tylko , inna? Przy kanapie , już na podłodze leżeli jakby zepsuci Foxy i Bonnie turlający się po dywanie , nad głową wilczka pojawiła się JESZCZE bardziej brzydsza i zepsuta mangle , a w rogu pokoju bawili się słodki króliczek i jakieś obsrany dzieciak oraz na fotelu siedział jakiś demon.
Wszyscy nagle spojrzeli na Ivy.
-co , nigdy nightmarów nie widziałaś ? - spytał spieczony murzyn
-nie ? -odpowiedziała
I zgadnijcie co się stało.
SHAD SIE STAŁ
Tak nagle przyleciał do Ivy , tak po prostu.
-co tu się dzieje ? - spytał
-nie wiem - odpowiedziała
-to może się przedstawimy - powiedxiał sraczkowate złoto - więc ja jestem fredbear, ten koło mnie to nightmare ,nad tobą wisi nightmare mangle , ci na podłodze to nightmare Foxy i nightmare bonnie , ta w kuchni to nightmare chica a tam w rogu jest nightmare ballon boy i plushie a na fotelu siedzi nightmare marionett.
*
Ivy wraz z shadem i n.marionett siedzieli w jej pokoju rozmawiając.
A raczej tylko dziewczyny rozmawiały , shad normalnie jakby z serduszkami w oczach siedział obok Ivy i wpatrywał się w nią tak zakochany że chyba bardziej się nie da .
N.mari to zauważyła.
-jesteście razem ?- spytała
Ivy zdziwiona na nią spojrzała a shad nawet nie zareagował i dalej gapił się na Ivy.
-my...um...my nie jesteśmy razem -odpowiedziała dziewczyna
-te czarny wygląda jakby było inaczej - powiedziała n.mari
-on już tak ma
-na pewno nie jesteście razem ?
-NA PEWNO -Ivy nakrzyczała na n.mari tak głośno że aż shad wybudził się z jego ,,transu"
-aj tam marudzisz
Dziewczyna wstała i podeszła do biurka i usiadła na krześle odwracając się tyłem do n.mari
Shad oczywiście podążył za nią i stał przy biurku wpatrując się co rysuje Ivy.
Z punktu widzenia n.mari byli w słodkiej pozycję więc postanowiła zacząć ich nagrywać.
Ivy widząc że shad już nie wpatruje się w jej rysunek lecz w nią postanowiła wkroczyć do akcji.
Przestała rysować , na co shad nie zwrócił uwagi , spojrzała się na niego i dała mu całusa , takiego w usta , co prawda bardzo szybkiego , ale dla shada to było wystarczające.
Chłopak upadł na ziemię , nie że zemdlał , upadł z wrażenia .
N.mari zaczeła piszczeć przez to co zobaczyła.
Ivy przez jej pisk spojrzała się na nią i zobaczyła że dziewczyna trzyma telefon w ręce . Ivy wiedziała że to oznaczało że n.mari to nagrała lub zrobiła zdjęcia .
Więc wściekła fioletowooka rzuciła się na n.mari wyrywając jej telefon i próbując usuną filmik lecz n.mari była silniejsza i zabrała telefon Ivy nie pozwalając jej usunąć filmiku.
A shad dalej leżał na podłodze .
-ty może lepiej sprawdź czy on cukrzycy nie dostał
Fioletowowłosa odsuneła się od Stelli (Stella to imię n.mari) i podeszła do czarnego króliczka .
-żyjesz? -szturchneła go palcem na co on jeszcze bardzie się zarumienić i zaczął kulać się po podłodze.
-wstawaj draniu - powiedziała Ivy podnosząc shada z podłogi - jak chcesz leżeć to chociaż na łóżku a nie na podłodze gamoniu
Dziewczyna z shadem na rękach podeszła do łóżka i rzuciła go na nie poczym usiadła znowu koło Stelli.
-co mu jest ?
-nwm on tak już ma , dostałam jakieś uszkodzony model
*
-dobra ja już idę - powiedziała n.marionett- pa!
-pa ! - krzykneła ivy .
~A teraz co mam zrobić z tym głąbem ?~ pomyślała fioletowooka
-Ej wstawaj - dziewczyna zaczeła go szturchać ale on nie reagował , jak zwykle -dobra , sam tego chciałeś
Ivy wyszła z pokoju , poszła do nightmarów po wiadro , poszła na strych prosić shadlera o farbę i wzieła klej (magika ofc) , zmieszła to razem i wraz z niebieską mieszanką poszła z powrotem do pokoju .
Podeszła do łóżka , wzieła shada na korytarz , żeby nie pobrudzić w pokoju , podeszła do drzwi tochi i wylała mieszankę na shada , który momentalnie się otrząsnął , i był nieźle wkurzony , ale mimo to poszedł szybko to z siebie zmyć.
Witam , a więc chciałam powiedzieć że jedna scena jest pożyczona od ShadowMali810 z 9 rozdziału z jej książki ,,Ann" , bardzo przepraszam że nie spytałam o pozwolenie , lecz nie pomyślałam o tym .
(1194 słowa bez mojej ,,wypowiedzi")
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro