Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Act.2.

~°Killer pov.°~


Jedyne co pamiętam to że się ostro upiłem wraz z Horror'em i Dust'em,a dalej to czarna dziura...

Zaczołem się powoli budzić,ale głowa mnie nawala!Trzeba było tyle nie chlać...

Otworzyłem oczy,byłem...w swoim pokoju!?Ale jak,przecież nie wychodziłem z baru...Chyba...

Nagle ktoś wszedł do pokoju,był to NightMare,trzmał jakąś szklanke w ręku.

-Widze że już się obudziłeś...-Powiedział,po czym podszedł do mnie i dał mi szklanke.-Napewno cię głowa boli...Bo jak powiesz że nie boli to się mocno zdziwie.

-Tak...Masz racje.-Wziąłem od niego szklanke,napiłem się i o dziwo poczułem się lepiej.-Co jest w tej wodzie?

-Środek przeciw bólowy.-Opowiedział NightMare.-To ja już sobie pójde.

-Czekaj!Bo mam czarną dziure...Ja sam tutaj przyszedłem?-Zapytałem,na co szkielet się zaśmiał i syderczo się do mnie uśmiechnął.

-Miałbyś sam dojść do domu?Ledwo co stałeś na nogach,miałeś szczęście że zaniepoiłem się tym że nie wracasz i poszłem cię szukać.-Zaśmiał się jeszcze pod nosem,po czym wyszedł z mojego pokoju.Źle go oceniłen,nie jest taki zły na jakiego wygląda.

Wziąłem telefon z biurka(Które jest blisko mojego łóżka) i spojrzałem która godzina,o fuck była piąta nad ranem,śpać nie będe bo mi się nie chce,do pracy dzisiaj nie idę...Ciekawe czy NightMare poszedł śpać...A zaraz to sprawdze,tylko przebiore się z tych brudnych ubrań.

Zdjąłem z siebie wszystkie ubrania(Prócz bokserek)wraz z butami i rzuciłem je na łóżko(Oprócz butów,je rzuciłem pod łóżko),podszedłem do szafy i ją otworzyłem,wyjąłem z niej biały T-Shitr z kolorowym napisem WTF,czarne sorty oraz skarpetki o kolorze gejowskim(Aka tęczowym) i je na siebie ubrałem.Wyszedłem ze swojego pokoju i poszedłem do pokoju Nigt'a,uchyliłem drzwi,podpisywał jakieś papiery,postanowiłem że dam mu spokój i zrobie nam śniadanie,takie podziękowanie za to że przyprowadził mnie do domu.

Poszedłem do kuchni...Hmm...Ale nie wiem co zrobić...Może kanapki?Hmm...Tak,wyjąłem kilka kromek  z chlebaka,po czym podszedłem do lodówki i wyjąłem z niej ser oraz szynke,po czym podszedłem do blatu i zacząłem robić kanapki,które po chwili były gotowe,podeszłem do szafki z której wyjąłem talerzym,znów podeszłem do blatu,włożyłem na talerzyk kanapki(Było ich około sześć) po czym(Wraz z kanapkami)poszedłem w strone pokoju mojego wspólokatora i delikatnie z buta otwrzyłem drzwi do jego pokoju.Jego pokój miał fioletowo-Czarne ściany,jedno ciemne biurko,spore łóżko z fioletowo-granatową kołdrą w gwiazdy,mały szklany stolik oraz laptop który był na biurku.

-Hej!-Powiedziałem wchodząc do pokoju,a on zaprzestał podpisywać papiery i spojrzał się w moją strone.-Jestem zajęty...

-Widzę,ale może byś zrobił sobie przerwe i zjadł ze mną.-Moje słowa trochę go zdziwiły.-No dobra...Usiądź...-Wskażał na łóżka,a ja na nie usiadłem,Night wstał od biurka się do mnie przysiadł i wziąłz talerzyka jedną kanapkę.

-Dzięki...Ale wiesz mogłem sam sobie zrobić coś do jedzenia.-Powiedział biorąc kęs.

-Wiem,ale chciałem ci się jakoś odwdzięczyć za to że przyprowadziłeś mnie do domu...No bo w końcu mogło by mi się coś stać,to było głupie z mojej strony żeby tak się upić.-Również wziąłem kęs.

-Zgadzam się z tym że to było głupie.-Powiedział że złośliwym uśmiechem.

Rozmawialiśmy tak przez kilka minutch o różnych rzeczach,NightMare jest dość złośliwy i sarkastyczny...Ale potrafi być nawet miły...Całkiem miło mi się z nim rozmawiało,ale musiał wrócić do podpisywania papierów i wyprosił mnie z pokoju.

Poszedłem do swojego pokoju,położyłem się na łóżko,wziąłem swój telefon i zacząłem przeglądać UnderNet...Może później go gdzieś zaprosze?Polubiłem go...


------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Wreśćie dałam rozdział:D

Wyszedł chujowo jak zawsze,ale sami oceńcie

Oraz postaram się częściej dawać rozdział i sorry za błędy

A tera idę pisać rozdział z Kenza×Silver

Bayo~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro