Przenieśmy się do Tokio do roku 2000 kiedy to Jimin miał 6 lat.
Pewnego słonecznego ranka Park razem z mamą poszli na zakupy. Chłopiec nie przepadał chodzić do sklepu ze względu że zawsze było tam tłoczno. Tego dnia się zgodził tylko ze względu że jego matka obiecała mu że pójdą po zakupach na plac zabaw. Kiedy mama naszego bohatera już kupiła wszystko co trzeba poszli truchtem na plac.
-Mamo, mamo patrz jak szybko biegne -powiedział z dumą chłopiec
- Uważaj żebyś nic sobie nie zrobił - powiedziała mama z zmartwieniem widocznym na twarzy
- dobrze - odpowiedział, chociaż powiedział tak tylko żeby mama się jego nie czepiała. W pewnym momencie chłopiec na coś wpadł, a dokładnie na kogoś. Wpadł na małego chłopca którym okazał się być Taehyung. Chłopczyk upadł na ziemię i upuścił swojego misia. Park przeprosił i pomógł wstać Kimowi i po chwili podał mu jego pluszowego znajomego. Po dłuższej rozmowie okazało się że mieszka on w tym samym bloku i ma tyle samo lat co Jiminek. Tak o to zaczeła się znajomość Parka i Kima

★mam nadzieję że książeczka się spodoba, za wszelkie błędy ortograficzne i interpunkcyjne z góry przepraszam miłego dnia/wieczorku ★