Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

73. Burza

Pov: Mbappe

No przecież ja zabiję tego Roberta we śnie! Chłop zrobił malinkę mojemu Neymarowi!!! Mojemu! Więcej nie gram w takie gry, to dosłownie za wiele dla mnie.

Byłem bardzo wkurzony, aż się cały gotowałem. Szedłem szybkim krokiem do domku, a Ney szedł za mną. Wszedłem do domku, ostro pchając drzwi, tak że prawie z futryny wypadły.

- Kyky, nie bądź zły... - zawołał za mną Ney. - To była tylko zabawa, tylko ciebie kocham.

- W dupie mam takie zabawy! - powiedziałem obrażony, po czym wziąłem swoją pościel z sypialni i rzuciłem na kanapę.

- Śpisz na kanapie? - zapytał z lekka zawiedziony.

- Tak! Jestem obrażony na ciebie i Messiego! - zawołałem, po czym ściągnąłem z siebie ciuchy i w bokserkach ułożyłem się na kanapie.

- Kyky, przepraszam, to moja wina, może mogliśmy w to nie grać... Myślałem, że skoro Leo cię pocałował, to nie będziesz zły o tę malinkę... Proszę, wbacz mi Kyky...

- Ney, potrzebuję trochę przestrzeni, żeby uporać się z moją zazdrością i nie zabić Lewandowskiego, więc po prostu idź spać do sypialni - odparłem i obróciłem się do niego plecami.

Słyszałem jak wzdycha i idzie w kierunku, jaki mu wskazałem. Przymknąłem oczy i czekałem na sen, nie chciało mi się myśleć o tym dniu. Był okropny.

***

W nocy była straszna burza, aż się przebudziłem. Jak to możliwe, żeby tak grzmiało. Czy ona się znajdowała nad naszym domkiem?

Ney stał owinięty kocem nad kanapą, na której spałem. Był z lekka przerażony.

- Kyky, czy ja mogę do ciebie? Boję się... - odparł.

Czy mógłbym mu odmówić? Przyciągnąłem go do siebie i zamknąłem w moich ramionach. Wtulił się w mnie całym ciałem. Delikatnie pocałowałem go w policzki i czoło. 

- Wciąż jesteś na mnie zły? - zapytał z załzawionymi oczyma.

- Podobało ci się to - odparłem.

- To była tylko zabawa, zależy mi wyłącznie na tobie. Nigdy cię nie zdradzę.

- Nie lubię, gdy ktoś na ciebie się gapi, gdy ktoś cię dotyka, a co dopiero gdy robi ci malinkę?

Westchnąłem, obraz z wieczornej imprezy wciąż do mnie powracał.

- Wiem Kyky, przepraszam - wyszeptał.

- Dobrze już, ten mój pocałunek z Messim to był też ostry.

- Leo jest bardzo dominujący, gdy chce.. Ma na ciebie chrapkę - zachichotał. - Gdybyśmy nie byli w związkach, to by cię wyrwał.

- Tego się boję - odpowiedziałem. - Robert to też jakiś figo fago. W Pradze z Gotówką, potem z Neuerem, następnie z Thomasem, teraz z Neuerem i Thomasem. A wczoraj patrzył na ciebie w taki sposób... Muszę obić mu mordę.

- Kyky, nie. Jeszcze coś ci się stanie, nie pozwalam! - zawołał.

Zamknąłem jego usta gorącym pocałunkiem. Próbował jeszcze coś komentować, ale w końcu oddał tę słodką pieszczotę.

Gładziłem go delikatnie po włosach. Usypiał w moich ramionach.

Pov: Ramos

- Czy ta burza musi być taka głośna!? - jęknąłem.

Zlatan przyglądał się mi uważnie. Przyciągnął mnie bliżej siebie i położył sobie moją głowę na klatce piersiowej. Słuchałem jego miarowego bicia serca.

- Boisz się burzy, Sergio? - zapytał z troską.

Parsknąłem. Ja? Burzy?

- Szybciej burza boi się mnie! - zawołałem dziarsko.

Wywołałem tym samym chichot Zlatana.

- Jesteś po prostu idealny, Sergio. Kocham cię bardzo mocno - odparł i musnął delikatnie mnie w czubek głowy.

- Też cię kocham, ale ciekawe jak ty kochasz niby mnie, jak dalej chcesz się narażać. Wiesz, że ja się o ciebie martwię? - zawołałem z wyrzutem.

- Niepotrzebnie, nie dam się wyeliminować, Sergio.

- A to jak ostatnio cię podziuriawili? Tak właśnie nie dajesz się wyeliminować? Może to znak, że czas z tym skończyć, założyć rodzinę. Ze mną oczywiście..

- Chciałbyś założyć ze mną rodzinę? - zapytał zaskoczony.

- A ty byś nie chciał?

- Pewnie, że tak. Wyłącznie z tobą, ale wtedy musiałbym wybić wszystkich moich wrogów, byśmy byli bezpieczni. A jest ich sporo, kochanie.

- Bycie badboyem dodaje ci uroku - odparłem i połączyłem nasze usta w delikatnym pocałunku. - Nie ma co. Ale jak jesteś dziurawy, to czar pryska.

- Oj ty - zawołał mój wielki Szwed, po czym przygryzł moją skórę za uchem. - Nie drażnij lwa, bo może spotkać cię kara.

- Już czekam na tę karę - odpowiedziałem i wystawiłem język.

Pov: Lionel

- Ale się błyska, Leo! - Cris zawołał płaczliwym głosem, gdy wyłączałem wszystkie sprzęty elektroniczne w naszym domku.

- Boisz się kochanie? - zawołałem do mojego ukochanego z kuchni.

Cristiano leżał w łóżku pod kołdrą. Było grubo po 2:00 w nocy.

- Troszkę - odparł Portugalczyk.

Nie zastanawiając się dłużej, wróciłem do sypialni i położyłem się obok mojego wybranka. Cris wtulił się we mnie całym ciałem. Byłem sporo niższy, więc wyglądało to mega uroczo. Cris w ogóle był uroczy.

- Boisz się burzy, skarbie? - zapytałem.

- Tylko troszeczkę - wyszeptał mój chłopak.

- To może jeszcze zamknę okno w piwniczce...

- Lio, nie! - zawołał płaczliwie.

- Spokojnie, jestem przy tobie - odparłem, po czym zacząłem delikatnie gładzić jego ciemne włosy.

- I niech tak zostanie, proszę. Nigdy mnie nie zostawiaj...

- W sensie w czasie burzy? - zapytałem.

- W ogóle... Nigdy mnie nie zostawiaj Leo. Kocham cię.

- Ja ciebie też, Cris. Nie wiem trochę skąd ta panika, skarbie. Jestem w tobie bardzo zakochany.

- Ale podobał ci się całus z Mbappe... Wiem to, znam cię!

- To była tylko zabawa... Błagam cię. Ja i Kylian? Pozabijalibyśmy się. Jego charaker to jakiś koszmar.

- Jest młody, atrakcyjny...

- On jest dla mnie za młody, Cris - odpowiedziałem. - Co ty masz za dzikie pomysły w środku nocy. Śpij, bo bredzisz.

- Neymar też jest od ciebie młodszy, a z nim byłeś! - zawołał płaczliwie.

- 5 lat, nie 12. Wiem, że mój pocałunek z Kykim był gorący, ale nic nie jest tak gorące jak ty. Nie bądź zazdrosny, Cris. Ty to masz pomysły. Poza tym nasza więź to coś specjalnego. Czekaliśmy na to wiele lat... Żaden nie miał odwagi.

- Prawda...

- Poza tym, przecież Kylian jest z Neymarem i są tak bardzo szczęśliwi. Są dla siebie stworzeni. Śpij, bo bredzisz.

Po chwili usłyszałem jego ciężki oddech.

________________
Macie jakieś specjalne zamówienia? Dramat, akcja, coś hot?

Podobało się?

Zapraszam na moją nową książkę abo:
https://www.wattpad.com/story/346804461?utm_source=android&utm_medium=link&utm_content=story_info&wp_page=story_details_button&wp_uname=Hobabie18&wp_originator=t2HrDzYmwZm%2FCg1LF%2BehTfDBzzS1154U4ofeTMT4YGLtOgRLDhWD4m%2B5MV0PgVzOA73WzhlV1DN7QgnjC%2B0y0NBMNtf%2FHTCZuNI1jcmdMOUvH01e8XpvJzQ9DV8lqbyD

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro