Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Pov. Adrien

Minęło kilka miesięcy odkąd Mari została modelką a ja nie wiem jak określić to co czułem w ostatnim czasie ale o czym mówię? Otuż moje uczucia się pokoplikowały
W jakim sensie? Otuż moje uczucie do Biedronki osłabło prawie całkowicie no może jęczę ją kochałam ale nie było to za mocne uczucie a uczucia do  Marinette normalnie we mnie udeżyły ze zdwojoną siłą a to wszystko że zaczęliśmy spedzać więcej czasu razem i te sejie gdzie byliśmy dość blisko to pozwoliło mi zrozumieć że wmawiałem sobie że jest ona tylko przyjaciułką a nie była nią zawsze była kimś więcej ale bedąc zalepiony uczuciem do Biedronki nie zauważałem tego jak ważna była dla mnie Marinette I teraz tego żałuję co nie znaczy że nie sprubuje jej do siebie przekonać może i ona coś do mnie poczuje. I zacznę od dziś bo umuwiła się ze mną do kina oczywiście jako przyjaciele ale jeśli pogadam z nią po nim i zapytam czy nie może być to randa oile znajdę odwagę no ale Jeszcze po kinie może pujdziemy do kawiarni postanowiłem się już zbierać ale coś mi przerwało a raczej ktoś

-Adrien gdzie się wybierasz? - odziwo w progu stał muj ojciec

- z Marinette do kina

-czyli masz randkę? - był dziwnie jak nie on jakby nawet się z tego cieszył nie rozumiem go czasami

-Nie to przyjacielskie Wyjście

-szkoda, przydała by mi się taka synowa więc zapięta że jeśli ona nie zostanie twoją żoną to przekonam ją do podpisania umowy by z tobą była publicznie może w tedy by się w tobie zakochała no wkarzdym razie ma ona zostać moją synową -ostatnie zdanie powiedział już poważniej  poczym wyszedł

- plagg co się właśnie odwaliło?

-twój ojciec dał Ci do zrozumienia że nie możesz mieć innej żony niż Marinette widać ma na niego bardzo dobry w pływ i wręcz ją pokochał - powiedział zajadajac się serem

-tyle to ja wiem lepiej już chodźmy bo nie che się spuźnić

I tak oto byłem przed kinem i zastanawiałem się jak do tego doszło ale cieszyło mnie to że tato ją z akceptował wiedziałem że. Nawet gdybyśmy zaczęli chodzić to raczej bym wolał żeby to było bardziej prywatne i żeby nikt nie wiedział

Przyszła Mari czym wyrwała mnie z rozmyślań

-Hej -  wygładała naprawdę pięknie nie mogłem od niej oczu oderwać

-Hej

-to na jaki film idziemy? - zapytała ciekawa wiem że zabiła by mnie za horor bo się ich strasznie boi więc..

-idziemy na komedie pasuje?

-jasne że tak ważne że nie horor - wzdrygneła się

-przeciesz wiem jak ich nie lubisz dlatego idziemy na komedie

- dzięki - odpowiedziała szczęśliwa że wiem że ich nie znosi

Film był ciekawy w trakcie zobaczyliśmy dziewczyne młodszą do nas ktura robiła nam zdjecia. Po filmie podeszliśmy do nie i przesłała nam zdjęcie więc pomyślałem że je wstawię po wstawieniu postanowiłem zapytać Mari czy pujdzie ze mną do kawiarni

-Hej pujdziemy Jeszcze do kawiarni porozmawiać?

-jasne - odpowiedziała mi poczym odpowiedziała w komentażu na mój post a ja na jej i potem na kometaże naszych znajomych i chciałem  odpisać Jeszce coś ale usunołem to bo nie było sensu  tego pisać i tak doszliśmy do kawiarni. Weszliśmy dokawiarni i odsunołem Marinette krzesło są o mi podziękowała boję schowaliśmy telefony zamuwiliśmy po deserze i postanowiłem wiedzieć na czym stoję

- Mari muszę się o coś ciebie zapytać ale mam nadziej że nie zepsuje to naszej przyjaźni

-no co ty pytaj śmiało

- ja.. Chciałbym wiedzieć czy mam u ciebie jakieś szanse no wiesz jako chłopak... Boo zależy mi na tobie i...
-przerwała mi widzą że zaczynam się plątać

-wiesz nie spodziewałam się tego pytania ale ja też coś do ciebie czuje ale nie wiem czy chicałbyś bym była twoją dziewczyną

- dlaczego nie?

- cóż.... - nie pozwolono jej dokończyć bo małe czerwone stwożątko wystawiło głowę z jej torebki poznałem je odrazu to było kwami stworzenia Tiki kturą miałem już okazję poznać i widząc żejuż ją widziałe postanowiła całkowicie wylecieć i się przywitać a palgg gdy usłyszł jak to on lubił mówić swojego cukiereczka to wyleciał odrazu a potem się przywitać  poczym poleciał do Marinette I z naią też się przywitał
Cóż to wielle ułatwia
- moja pani?

-kotku?

-czy to znaczy że teraz zgodzisz się zostać moją dziewczyną?

- Nie wiem czy ludzie są na to gotowi wiesz...

-dlatego narazie to będzie sekret ale ludzie i tak mówią że zachowujemy się jak para więc

- no fakt nie przeszdzało nam obejmowanie się w miejscu pełnym ludzi no ale to dobrze bo się nie zorietują - powiedziała już pewna

- to mogę cię nazwać moją księżniczką?

- tak - powiedziała uśmiechnięta i szczęśliwa poczym spojżała zła na nasze kwami

- czy wiecie co mogło się stać? - jej głos był pełen powagi taki bieronkowy

- no przepraszamy ale nie mogliśmy już dalej patrzeć na te zabawę w kotka i myszkę - powiedziała Tiki

-uhhh tym razem wam wybaczę ale żadnych więcej takich numerów

-obiecuje - powiedział tkiki przytulając się do policzka właścicielki poczym szybko czmychnęła do torebki

-plagg-zwruciła się tym razem do mojego kwami

- taa ja też obiecuje a teraz zjme się. Moim serem - schował się w mojej koszuli z kawałkiem sera

-on tak zawsze - zaytła

-zazwyczaj, może zrobię teraz zdjęcie co ty na to?

-jasne

I tym razem zostało ono wstawiono na konto Marinette I Dalej spedziliśmy cudowny dzień razem a ja nie mógłem się doczekać jutrzejszej sejsi kiedy wruciłem do domu.

*******
Niestety rozdział nie sprawdzony poprawie go przy najbliżej okazji

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro