" Nowa miłość Ronaldo?"
Siedzialam w pokoju na kolanach Cristiano, mocno w niego wtulona. Ogladalimy budzącą się do życia Francję. Czemu siedzilismy w środku? Po prostu nie chcieliśmy, żeby ktoś nam przeszkadzał... No i żeby nie robić zbędnej sensacji. Chcąc nie chcąc musialam przyznać, ze Ronaldo był wygodny, ciepły i ładnie pachnial. Usmiechnelam się pod nosem na moje myśli. Poczulam jak jego klatka piersiowa się podnosi na znak, ze zaraz coś powie. - Myślisz, ze powinienem się zbierać? - zapytał cicho, a jego klatka zawibrowala mi pod policzkiem. Zlapalam za jego dłoń i spojrzalam na zegarek. - Sądze, iż możemy jeszcze chwile posiedzieć - mruknelam wtulajac się bardziej w niego, a ten szczelniej mnie objął. Nigdy nie przypuszczałam, ze kiedy kolwiek będę się przytulałam z RONALDO. Nigdy nie tolerowałam człowieka. Buc, ham, arogant, gwiazdeczka, modniś i wiele podobnych. Tak naprawdę jest świetnym człowiekiem, może i jest taki jaki wymienialam chwile wcześniej ale także romantyczny, pomocny, kochany ojciece i syn, wspaniały piłkarz, wytrwały i dużo tu wymieniać. Uwielbiam jego wady i zalety, to one tworzą taką unikatową persone. Moje rozmyslenia przerwał dzwonek w telefonie. Wyciagnelam dłoń po urządzenie. Nie patrząc na wyświetlacz odebralam. - Klars? Słuchaj sprawa taka. Ty, ja, Antoine i Kościelny co ty na to? - uslyszalam głos Wiki. - Zdajesz sobie sprawę z tego, ze pewnie Robert mnie nie wypuści? - zapytalam i wstalam. - Juz z nim gadalam, zgodził się... Ja bym się bardziej martwiła czy powoli ci TWÓJ Ronaldo- zaśmiała się ciepło, podkreślając przedostatnie słowo. - On nie ma dużo do gadania- parsknelam. - Zresztą skąd ty... - zaczelam. - Nic się przede mną nie ukryje, zresztą obczaj neta lepiej, a nie - widziałam juz jak się uśmiecha. - Okej, tylko ja to widzę tak, ty i Kościelny cos ten tego, a ja zostanę sama z Antoine, które prawdopodobnie w małą chwilę sobie znajdzie jakąś i zostanę sama... - przygryzlam wargę. - Nie ma takiej obcji, to tylko wypad przyjacielski - odpowiedziała. - No nie daj się prosić- dodała szybko. Westchnelam cicho. - Dobra wiesz jednak go zapytam... Wyśle ci wiadomość z decyzją smsem... A i odeslij mi jak coś wszystkie dane- mruknelam. - Juz wiedzę, ze idziesz. Spotkajmy się za dwie godziny w naszej kawiarni. Bayo - cmoknela w telefon i się rozlaczyla. - Kto dzwonił? - zapytał Cristiano. - Moja przyjaciółka... I taka sytuacja, ze dzisiaj z nią wychodze... Nie masz nic przeciwko? - zapytałam. - Mhm, a Antoine i Kościelny to idą osobno?- zapytał i wstał. - Czemu się tak tego czepiasz? - spytalam mrurzac oczy. - Chce sprawdzić czy znowu coś przede mną nie ukrywasz- odparł. - Uwazasz ze mogę cie zdradzić?- zmarszczylam brwi. - Nie powiedziałem tego- wyprostowal się. - Ale miales to na myśli- fuknelam. - Myślę ze powinieneś juz pójść- sposcilam głowę. - Klara, kochanie...- zaczął łagodnie, podchodząc do mnie. - Powiedziałam WYJDZ- warknelam wskazując na drzwi palcem. Patrzylam prosto w jego oczy, które z łagodnych brązowych zmieniły się w gniewne, niemal czarne. Nic nie odpowiedział po prostu wyszedł. Opadlam na łóżko, a moje oczodoły wypełniły się łzami. Nie pozwoliłam by spłynęła chociaż jedna.
Do Wiczka <3
Poklocilam się z Ronaldo...
IDĘ
I wysłano. Nie musialam długo czekać na odpowiedz.
Od Wiczka <3
O ja, czuje się źle... To wszystko przeze mnie...
Do Wiczka <3
Nawet tak nie mów :* pogadamy później
Weszlam szybko obczaic intenety. Wszędzie były moje zdjęcia jak siedzialam na trybunach w koszulce tego palanta.
" Nowa miłość Ronaldo?
Przelotny romans, tylko znajomość czy cos więcej "
Czytaj dalej....
Kliknelam i przeniosło mnie na stronę gdzie był poświęcony na mnie artykuł.
" Klara Lewandowska (25l.) to nowa miłość Ronaldo? Przlotny romans, tylko znajomość czy coś więcej?
Nie od dziś wiadomo, ze "Lewy" i Ronaldo są przeciwnikami.
Dziewczyna w pierwsze dni wyjazdu wystawiła Portugalczyka na oczach personelu.
Czy jednak wszystko się zmieniło?
Nasi reporterzy uchwylici jedno z ich spotkań, które miało miejsce krótko po poznaniu.
* nasze zdjęcie na kolacji
Kilka dni później piękna polka pojawiła się w koszulce Ronaldo na jednym z meczy Portugalii na Euro2016.
* moje zdjęcie na trybunach
Po wszystkim zeszła z piłkarzami do szatni.
Czy szykuje nam się nowa para?
Nie od dziś wiadomo ze Cristiano jest kobieciarzem.
Co na to wszystko Robert? Na razie pozostają nam tylko domysły. "
O mój Boże... Ci ludzie nie maja własnego życia. Zablokowalam telefon i rzuciłam go na łóżko. Podeszlam do okna. Zaczelam gryźć nerwowo skórkę. To się tak nie może skończyć.
Dziś tak bardziej... Dłuższy rozdział :D jutro Sylwester... Jakieś plany?
Bayo <3
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro