7.
''Spałeś z dziewczyną w moim łóżku?! Kompletnie cię pojebało?!'' Nie potrafiłem opanować mojej agresji wobec niego. Przecież to skandal.
''Nierób z tego od razu takiej kolosalnej afery.'' Powiedział Jungkook przewracając oczami. ''Wystarczy tylko zmienić pościel.''
''Chodzi o zasady, Jungkook. A twoje codzienny afery wszystkich już denerwują, nie można w tym mieszkaniu nawet spokojnie odetchnąć, by nie słyszeć twoich dzikich jęków!'' Wykrzyczał Jin.
Jeon dalej nie zauważył swojego błędu. Wręcz przeciwnie. Zaczął się z tego śmiać.
''Jakoś ludziom z którymi sypiam moje dzikie jęki nie przeszkadzają.'' Powiedział Kookie puszczając mu oczko. Jimin słysząc tą uwagę zaczął chichotać, lecz momentalnie przestał, gdy poczuł na sobie złowrogie spojrzenie najstarszego.
''Jungkook, kiedyś złapiesz jakieś choróbsko, uwierz.'' W głosie Jina można było wyczuć nawet nutkę zmartwienia, oznaki złości i jednocześnie troski o swoje 'dziecko'. Tak, Jin Hyung to najprawdziwsza Eomma.
Odwróciłem się do pozostałych wskazując na kłócącą się 'parę'. ''Oni tak zawsze?''
Yoongi potwierdził kiwnięciem. ''Znają się od małego. Jin od zawsze był dla Kookiego jak starszy brat.''
''Nie martw się o nich. Podyskutują przez parę minut, a potem się pogodzą. Seokjin chce dla niego jak najlepiej.'' Powiedział Hobi.
Pokiwałem głową ze zrozumieniem. Musi być miło mieć przyjaciół, którzy zawsze chcą dla ciebie jak najlepiej.
Też takich miałem, cóż przynajmniej myślałem że tacy byli...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro