Przepraszam
TAM, TARA, TAM cześć, sorki że nie dodałam w weekend nowego rozdziału ale wróciłam w sobotę ok. 23.00, a w niedzielę nadal byłam zmęczona i doskwierał mi brak weny. W ten tydzień nam zatrzęsienie kartkówek i sprawdzianów, tak samo jak w następny. Ale postaram się ta jakoś wynagrodzić. Postaram się dodać coś z piątku na sobotę, o ile koleżanka która u mnie nocuje mi na to pozwoli (wiecie o co chodzi). I tak bardzo się cieszę że u mnie nocuje (wyczujcie ten sarkazm). Ewentualnie w niedzielę coś dodam. A więc nie zabijajcie mnie proszę, no chyba że nie chcecie żeby nowe rozdziały ujrzały światło dzienne (normalnie najlepsza groźba ever). Papatki ;) ~Mashiko
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro