Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

6. (1/2)

 Pov. Sora 

 Ta dziewczyna ma coś w sobie... zwróciła na siebie uwagę dosłownie wszystkich. Tylko chyba jest trochę smutna z powodu zwerbowania jej do organizacji. No cóż musi się zaaklimatyzować, z resztą jak każdy. Ach... czekaj! O nie Hidan ma błysk w oczach to może oznaczać tylko jedno!

-Co wy na to, żeby zrobić imprezę powitalną dl Ma... Mai...Mashiko tak!- Powiedział nasz ''geniusz" organizacji. Parę osób westchnęło ciężko, każdy wiedział jak to się skończy. Mianowicie,  bycie na katsu (dop.aut) i budzeniem się w innym niż swoim łóżku.- Ej! Nie wzdychać mi tu! I tak nie macie wyboru!

-Wiemy że nie mamy wyboru, bo każdy wisi ci przysługę. Przynajmniej się trochę zrelaksuje i rozerwie. - powiedziałam.

-Dobra no to zaczynamy przygotowania! - krzykną uradowany

Pov. Mshiko

Siedziałam w pokoju czytając książkę, gdy usłyszałam pukanie do drzwi...

-Wejść! - mruknęłam niewyraźnie ale żeby osoba za drzwiami zrozumiała i co ważniejsze usłyszała. Wszedł przez nie bodajże Deidara. Zamknęłam książkę, patrząc się na niego beznamiętnie szczerze gdybym była dalej od niego mogła bym zacząć polemizować na temat jego płci. No niby twarz męska, ale włosy psują efekt. - Coś się stało?

-Sora cię potrzebuję, na marginesie mogę cie zaprowadzić.

-Skorzystam z propozycji.- powiedziałam. Ruszyliśmy korytarzem, o ile dobrze pamiętam obraliśmy kierunek kuchni-salonu. Gdy weszliśmy było bardzo ciemno, aż nagle...

-NIESPODZIANKA!!!- wydarli się niektórzy z tu obecnych. Stałam jak skamieniała. A lekki uśmiech radości i zaskoczenia malował się na mojej twarzy. Sora wskoczyła mi na plecy przez co o mało nie zeszłam na zawał.

- I jak? Podoba się?! - zapytała z nadzieją.

-Tak! Jeszcze się pytasz?! Pierwszy raz w życiu ktoś zrobił mi taką niespodziankę!

-DOBRA LUDZIE! - krzykną Hidan - Gramy w butelkę! - co niektórzy zaszczycili mnie i innych minami w stylu ''pocker face".  W końcu udało się mu wszystkich przekonać do gry. W kółku siedzieli: Ja, Sora, Konan i wszyscy chłopcy.

-Kto zaczyna? Nikt... dobra ja zacznę! - powiedział Hidan  z dość dziwnym wyrazem twarzy. - Ooo... Zetsu pytanie czy wyzwanie?

-Pytanie. -powiedział bez zastanowienia Roślin

-No to powiedz czy się kiedyś zakochałeś a jeśli tak to w kim? - ten kaktus zrobił chyba rozmarzoną minę. 

-Byłem zakochany, niestety bez wzajemności nazywała się Basia była naprawdę piękną stokrotką. - Przerwał tą jakże interesującą i porywającą historię swojego życia i zakręcił butelką, pech chciał żeby wypadło na mnie.

-Wyzwanie? - powiedziałam to z niepewnością w głosie.

- OK, to przytul losową osobę z płci przeciwnej. - to wchodziło na złe tory, no ale jak to mówią? Mus to mus. Choć ta pierwszy z brzegu. Dziewczyna wstała i przytuliła ...


 - - - - - - - - - - - -- - - - - - - - - - - - --- - - - - - - -- - - - -- - - - - - - - - - - - 

TAM, TAR, TAM  dzień dobry/ dobra noc ;) Ach, znowu mnie dość długo nie było le co poradzisz ja masz dwa sprawdziany z matmy jeden z polka i pierdyliart kartkówek ;_; Dobra ni ważne. Życzę wam fajnego weekendu i takie tam pa, pa

                                                                                                                 ~Mashiko


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro