Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

77

Zgodziłam się na kino z Erazmem, ale chciałam pogadać z Harrym i mu powiedzieć. Pomyślałam sobie, że nie mogę go oszukiwać. Z drugiej strony nie czuję nic do Erazma poza sympatią i tym że jest dobrym kolegą. Będąc z nim myślę jakbym była z Harrym. Są do siebie podobni z charakteru nie z wyglądu. Postanowiłam się ubrać w białą koszulkę i spodnie w kolorze ciemnej zieleni.

Zeszłam na parter mojego domu i powiedziałam Annie że jade do kina. Pod dom podjechał Eraz. Wsiadłam do auta i odjechaliśmy.
Byliśmy na jakimś kiczowatym horrorze. Miło się potem gadało. Pojechaliśmy do Starbucksa. Wzięłam sobie frape i usiedliśmy przy stoliku. Wtedy telefon do mnie zadzwonił. Odebrałam odrazu bo to Harry.

-kochanie ploteczki się już roznoszą, że mnie zdradzasz. - zaśmiał się

-aj bo jestem na kawie z Erazmem

-pozdrów go - wiedziałam że się uśmiecha

-kocham cię skarbie

-ja ciebie też misiu mój pogadamy później.

-okeyy miś pa

-pa skarbie całuję

Skończyłam z nim rozmowę i Er się odezwał.

-widać, że się bardzo kochacie.

-to miłość na całe życie tak myślę. Pokochaliśmy się za nic i kochamy pomimo wszystko. - uśmiechnęłam się

-a tak wgl jak to się zaczęło między wami?

-nie chce Ci się tego napewno słuchać - zaśmiałam się

-a właśnie chciałbym dowiedzieć się jak Harry Styles wyrwał taką laske

-wpadłam na niego jego pierwszego dnia szkoły, mam nawet nagranie - pokazałam mu je i mi łezka z oka poleciała a on się zaśmiał

-aj kochana słodko wyglądałas na tej podłodze

-ej to nie było śmieszne. Potem się okazało że chodzimy do jednej klasy musiałam go oprowadzić po szkole. Wtedy sobie przeskrobał i potem miałam na niego focha. Potem pogodziliśmy się na ulicy i zaczęliśmy znajomość na nowo. I się w sobie zakochaliśmy. Było sporo przeciwności, ale jesteśmy razem i kocham go nad życie. - uśmiechnęłam się do chłopaka.

-aj chciałbym przeżyć taką historię miłosną.

-to teraz Ty opowiedz jakąś

-umawiam się tylko z laskami na seks. Była kiedyś jedna dziewczyna która mi się w chuj podobała, ale no cóż ona miała chłopaka. Ja nie rozpierdzielam związków. - uśmiechnął się a ja też to zrobiłam - zmieńmy ten temat

-No to jak ci idzie nauka do środowego egzaminu?

-będę potrzebował chyba jeszcze korepetycji - zaśmiał się a ja odrzekłam

-ja to myślę że zdasz na spokojnie ale jeśli chcesz to możemy jechać do ciebie i ogarnąć to czego nie jesteś pewny - powiedziałam a on wstał

-No to jedziemy?

-a i owszem możemy jechać. Mogę poprowadzić? - uśmiechnęłam się, a on popatrzył na mnie wielkimi oczami

-no nwm... Boje się ci je dać

-ej no weź nie ufasz mi? - zaśmiałam się a on wystawił do mnie rękę z kluczykami

-ale jedz ostraznie i uważaj na niego

-No dobrze Er-zasmialam się wzięłam kluczyki i w sumie dobrze jechało mi się jego mustangiem. Dojechałam pod jego dom i poszliśmy do jego pokoju. - to co byś chciał powtórzyć? - podał mi książkę z zaznaczonymi kartkami, przepytałam go i wytłumaczyłam jedno zagadnienie

-dziękuję

-jestem teraz pewna na 99 % że zdasz - uśmiechnął się

-zostawiasz 1 % jakbym jednak zapomniał czegokolwiek?

-a i owszem. - chłopak przytulił mnie i powiedział mi na ucho

-Podobasz mi się i żałuję że masz tak wspaniałego chłopaka jak Harry...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro