Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

72

Po szkole wzięłam Jacka i pojechaliśmy do rodziny Kluze. Wziełam dokumenty i jeszcze jakieś akty. Chciałam porozmawiać z tą rodzina. A tak wogole nie powiedziałam wam ale moja mama poleciała wczoraj do Paryża. Pominęłam ten szczegól. W sumie to zostałam prawie sama. Jechaliśmy już ponad godzinę a droga się dłużyła. Postanowiłam zajechać na stację kupić coś do jedzenia żebym z głodu nie umarła.

Wysiadalam z auta i nagrałam instastory bo pasuje trochę poprawić zasięgi

-kochani dziś z Jackiem jedziemy na dłuższą wycieczkę może niedługo dowiecie się po co jedziemy. Nie obiecuje wam ale postaram się wam powiedzieć. A teraz idziemy na stację kupić jakieś przekąski jeszcze przed nami 2 h drogi tak około do zobaczenia A w następnym story możecie zadawać nam pytania poodpowiadamy wam w drodze

-Dzien dobry - powiedział młody chłopak w kapeluszu przy ladzie

-Dzien dobry - odrzekłam uśmiechnięta wzięłam kilka rzeczy i podeszłam do kasy żeby zapłacić

-Jak taka piękna dama ma na imię? - zapytał szczerze radosnym głosem

-Jestem Chloe-odrzejkam mu

-Miło mi cie poznać jestem Zack. - uśmiechnął się

-ile place?

-25 dolarów-podałam mu banknot- a może wymienilibyśmy się numerami? - pokazałam mu dłoń z pierścionkiem -Miło było cie poznać - Uśmiechnęłam się tylko na te słowa i poszłam do samochodu

-co ten typek od ciebie chciał? - zapytał Jack

-Chciał numer ale przecież mu go nie podam - zaśmiałam się

-to co ja prowadzę teraz - powiedział Jack

-no Oki tylko uważaj na mój skarb

Zamieniliśmy się miejscami.

Gdy dotarliśmy na miejsce wysiadłam z auta. Zamknęliśmy pojazd i staliśmy przed ogromnym domem porównywalnym do mojego w Los Angeles. Byłam strasznie zestresowana. Podeszłam pod bramę i zadzwoniłam domofonem. Po chwili odezwał się głos

-dzień dobry w czym mogę pomóc

-Dzień dobry

-ooo Patty zapomniałaś kluczy już cie wpuszczę - powiedziała kobieta i bramka się otwarła. Weszliśmy ale podchodząc do drzwi myślałam co zrobić czy zapukać jeszcze raz.

-Patty gdzieś ty była tyle czasu - powiedziała kobieta mniej więcej w wieku 50 lat miała czarne kręcone włosy i była grubsza.

-Przepraszam bo chciałabym pani coś powiedzieć. Chciałabym rozmawiać z panią Kluze.

-Patty z mamą? - zapytała i się zaśmiała

-Nie przepraszam panią ale mam na imię Chloe Martinez i przyjechałam tu bo mieszka tu moja siostra bliźniaczka Patty Kluze. - powiedziałam szybko żeby mi nie przerwała a wtedy usłyszałam głos podobny do mojego a może i identyczny

-O ja pierdole- powiedziała czarnowłosa kobieta.

-Sofia nie przeklinaj - ja się wtedy obróciłam - o ja pierdole kim ty jesteś

-na to wychodzi że twoją siostrą - powiedziałam

-wejdźcie do środka nie będziemy tak na podjeździe stać - powiedziała Sofia i weszliśmy do salonu usiedliśmy

-opowiedzcie wszystko od początku - powiedziała Patty

-to tak mam na imię Chloe a to mój przyjaciel Jack. Ostatnio mój brat dowiedział się, że mamy siostrę i to moja siostrę bliźniaczkę i postanowiliśmy jej szukać. Nie chciałam żeby mama się dowiedziała ale pojechała do Francji to się o tym nie dowie. I znalazłam ciebie. Przejechaliśmy dużo kilometrów żeby się tu dostac. Chciałam się z tobą zobaczyć.

-nie wierzę ja pierdole to takie niewiarygodne. Wiedziałam że byłam adoptowana ale nie wiedziałam że mam rodzeństwo

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro