Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

70

-Hej Chloe- powiedziała Emily przytulając mnie - jak się trzymasz?

-Hej Em jest całkiem nieźle pierwszy szok minął ale będę za nim strasznie tęsknić.

-Dasz radę wasza miłość jest wyjątkowa. Następnym razem pojedziesz z nim do Niemiec. - powiedziała

-kochana dziękuję za wsparcie. Muszę się czymś zająć - powiedziałam - będę pracować z Erazmem - i będę szukać mojej siostry ale tego jej nie będę mówić. Ostatnio się troche oddaliłyśmy wiem, że się nie obrazi jak dowie się później. Chciałabym sama jakoś sobie to poukładać w głowie. Poproszę Jacka żeby mi pomógł i Mati też pomoże.

Miałam dość niezbyt fajny humorek Jack do mnie podszedł po lekcjach i zapytał.

-Co dziś robisz ?

-Jadę teraz na zakupy muszę zrobić obiad a potem mam zajęcia z Erazmem

-to jadę z tobą na zakupy. - powiedział i wsiadł do mojej różowej fury

Podjechalismy pod spożywczy i poszliśmy kupić jedzenie

-Chloe coś cie dręczy prócz tego że Harry wyjechał - powiedział, a on mnie najlepiej zna.

-Tak musze ci coś powiedzieć i będę potrzebować twojej pomocy

-Co się dzieje?

-będę szukać mojej siostry bliźniaczki - powiedziałam a Jack zrobił wielkie oczy

-Co?! Co ty pierdolisz?

-Jak ta młodzież się teraz wyraża - powiedziała starsza pani z wózkiem

-Bardzo panią przepraszam - powiedział Jack a ja się z niego zaśmiałam - Ale teraz tak poważnie

-Tak mam siostre bliźniaczkę jak moja mama ją oddala miała ona na imię Patty ale teraz nie wiem czy ma tak na imię. Nie wiem gdzie mieszka ale chcemy ją z Matim odnaleźć. - powiedziałam.

-o kurde to nieźle - dalej był zdziwiony

Po 30 minutach dojechałam pod dom i zaprosiłam Jacka do siebie dałam mu laptopa i zaczął już szukać a ja zrobiłam w tym czasie obiad.

-To tak wpisze w facebooka najpierw imię i nazwisko.

-nazwiska napewno nie ma tego samego. Możesz szukać po dacie urodzenia. - powiedziałam a on chyba zaczął tak robić. - O kurde! - krzyknęłam - Przecież Harry powiedział mi gdzie oni mieszkają.

Wpisałam w komputer dokładny adres i wyświetlił mi się w mapach budynek, a na tabliczce było nazwisko Kluze.

-to jest dobry trop pojedziemy tam jutro po szkole - powiedziałam

-Niech będzie - powiedział

-Mam nadzieję że to dobra poszlaka może się nie przeprowadzili bo babka mówiła że to informacje sprzed 3 lat.

-To tylko 3h drogi stąd może się uda. - powiedział

Skończyłam obiad i zawołałam Robina i Anne żeby zjedli z nami obiad.

-Jak dziś było w szkole?

-całkiem nieźle troche ciężko było się skupic ale było spoczko.

-Włączę radio - powiedziała Anne

Chwilę leciała muzyka a potem wiadomości ze świata.

-Wiadomości z ostatniej chwili samolot który miał lądować w Niemczech spad do oceanu. Jesteśmy pewni że tego nikt nie przeżył ale będzie to potwierdzone jak samolot zostanie sparwdzony przez służby. - wtedy my popatrzyliśmy po sobie. Zaczęliśmy cięzej oddychać.

-Harry miał lądować w Niemczech - powiedział i zrobiło mi się słabo

-Chloe spokojnie może to nie ten samolot - powiedział Jack

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro