Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

59

Przytulił mnie i powiedział

-niegdy więcej nie pozwolę żeby ktoś cie skrzywdził nigdy rozumiesz - mówił przez łzy

Posiedzieli ze mną wszyscy po trochu, a potem ja postanowiłam już odpocząć i kazałam im iść do domu.

-fajnych masz przyjaciół i rodzinę - powiedziała moja współlokatorka

-są kochani bardzo mnie wspierają

-właśnie słyszałam co ci się stało bardzo mi przykro

-Mam na imię Chloe a ty?

-Roxy-podałyśmy sobie ręce

-Co ci się stało, że tu leżysz?

-spadlam z deskorolki i uderzyłam głową o beton i krwiaka mam ale mówią że to nic poważnego - zaśmiałam sie

-A jak się czujesz?

-całkiem nieźle

-ten twój chłopak, chyba go skądś kojarzę.

-możliwe jest piosenkarzem Harry Styles

-A no tak - uśmiechnęła się - kolegów też ma niczego sobie - zasmialismy się

-masz piękną bransoletkę

-Po mojej mamie umarła jak miałam 10 lat miała raka płuc z przezutami.

-bardzo mi przykro - powiedziałam

-A co oznaczają ta koniczynka i te zawieszki?

- koniczyna to nieskończone szczęście, samolot to podróże moja mama odwiedziła każdy kontynent, nożyczki bo była fryzjerką, kwiat bo miała swój piękny ogród o który ja teraz dbam a gwiazdę dostałam od niej przed śmiercią i oznacza to że na mnie patrzy z góry.

-jakie to piękne - łza poleciała mi z oka i jej też

- Ty za to masz prześliczny pierścionek-powiedziała i uśmiechnęła się- zaręczona?

-Tak od wigili

-ile jesteście razem?

-około 7 miesięcy już będzie. - odrzekłam

Pogadałyśmy troche i poszłyśmy spać.

Tydzień później
Przed moim wyjściem ze szpitala wymieniłam się numerem z Roxy i powiedziałam, że ją odwiedzę. A teraz musiałam dużo odpoczywać. Harry odebrał mnie i zamiast pojechać do niego to pojechaliśmy do Los Angeles. W drodze przespałam się a Harry opowiadał jak było w szkole przez moją nieobecność. Dowiedziałam się że się wyprowadziłam oraz że zdradziłam Harrego z jego przyjacielem Liamem. To bylo poprostu tak śmieszne że myślałam że padnę jak to usłyszałam. Chciałam zacząć pracę jak najszybciej ale Harry powiedział, że mam chorobowe na 2 tygodnie. On mnie zna i wie, że nie usiedzę na dupie więc jutro będę u Jo i Nata. Przecież ja w pracy odpoczywam a nie pracuje.

Dojechaliśmy na miejsce i wysiadłam z auta poszłam po schodach do domu. Weszlam do kuchni i zauważyłam chłopakow jak coś gotowali. Jakąś zupę. O matko.

-Hejka

-hej Chloe-wszyscy mnie wyprzytulali

-Jak się czujesz?

-jest naprawdę dobrze cieszę się że nic mi wiele nie zrobili. Poprostu myślałam w tamtym momencie że umrę. - powiedziałam i usiadłam przy wysepce kuchennej

-A jak było w szpitalu?

-poznałam fajną dziewczynę nawet się zakumplowalysmy. Roxy ma na imię i gdyby nie ona to pewnie był oszalała. Masakra. - usmiechnęłam się.

-to dobrze że była taka dobra duszyczka.

-wybaczcie mi ale muszę wyskoczyć na górę przebrać się.

Poszłam do pokoju i zobaczyłam nowe ubrania i to 2 kartony. Będę miała co robić. Ubrał komplet z nike sportowy.


Postanowiłam nagrać instastory moim obserwatorom trzeba powiedzieć co się stało.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro