Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

53

Po przerwie Lukas napisał na grupie.

Lukas:
Dała mj swój numer i powiedziała że słodki jestem czy coś takiego

Ja:
Typowa Lexy

Lukas:
Strasznie pusta jest widać to

Ja:
Ale ty takie lubisz xd

Lukas:
Ej no

Poszliśmy na lekcji i zapytałam Lexy

- i jak sytuacja?

-powiedział że Harry będzie jutro w szkole

-No to super - powiedziałam trochę zdenerwowana dobrą zazdrosna - masz zamiar się z nim spotkać

-Lukas powiedział że podobają mu się takie jak ja - zachciało nam się wszystkim śmiać ale się opanowaliśmy.

-cieszymy się kochana - powiedział Emily

Po szkole poszliśmy na parking i Lexy podeszła do swojego starego picapa który stał zaraz obok mojego BMW. Otwarłam auto i Emily i Jack wsiedli a Lexy szczęka otwarła się.

-skąd masz takie auto?

-Zarobiłam na nie. - odrzekłam byłej przyjaciółce i wsiadłam do mojego auta i odjechałam do domu.

-widziałaś jej minę jak jej powiedziałaś że zarobiłaś na nie? - zapytał Jack a ja kiwnelam głowa

-A co ona wam wgl zrobiła? - Emily powiedziała

-jedz do restauracji na pizze - powiedział po niej Jack - poprostu była fałszywa i tyle a teraz widać jaka jest jak powiedziała o Harrym

-I on ma rację bo ona to taka żmija jak mało kto nie jest z nikim szczera już pokazała to w podstawówce.

Wysiedliśmy z auta i poszliśmy na pizze. Gdy dochodziła 15.30 poszliśmy do auta i zawiozłam Jacka i pojechałam do Harrego noi tak jak myślałam na podwórku sąsiedniego domu była Lexy. Ale jak to możliwe że nie wiedziała o tym że Harry mieszka obok niej. A no racja bo byliśmy w Los Angeles i Harry nie wrócił ze mną a jest poniedziałek.

-o co za zbieg okoliczności- powiedziała Lexy

-kiedy wogole przyjechałaś? - zapytalam

-A w sobotę moje rzeczy mają w tygodniu przyjść - powiedziała

-No oki spieszę się troche więc lecę - powiedziałam i wtedy brama garażowa otwarła się to znaczy że Harry przyjechał. W sumie już prawie u niego mieszkam ale nie wjeżdżałam do garazu bo mielismy jechać gdzieś.

-Oki to do jutra w szkole. - powiedział

-pa - odrzekłam i wtedy do garazu wjechał mercedes weszłam za autem do garazu. I przywitałam się z Harrym. Założył on kaptur na głowę i wsiadł do mojego auta tak żeby tak małpa go nie zauważyła.

Pojechaliśmy na kręgle bo mielismy się spotkać całą naszą paczką. I potem pojechaliśmy do maka. Powyglupialiśmy się ale Harry cały czas miał kaptur bo coraz więcej ludzi go rozpoznaje i denerwuje się bo nie może ze mną iść na imprezę albo do restauracji. Zawsze ktoś do nas podchodzi.

Kolejny dzień:
Postanowiliśmy jednak jechać razem do szkoły jednym autem może nas nie zobaczy. Wzięliśmy po drodze jeszcze Lukasa i Jacka bo Emily była trochę wcześniej. Na szczęście nas nie zobaczyła ale Lukas powiedział że już do niego pisała.


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro