Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

49

Każdy gadał z każdym przez pierwszą godzinę. Widziałam że mama jeszcze nie czuję się pewnie w tym towarzystwie ale dawała radę rozmawiała z mamą Harrego i Louisa. Matki się świetnie dogadaywaly. Wtedy Harry powiedział że rozda prezenty. Każdy dostał prezent oprócz mnie wcale nie zrobiło mi się przykro cieszyłam się z tego że wszyscy się uśmiechają. Wtedy Harry z Niallem przynieśli duże pudełko do pokoju.

-Kochanie a to prezent dla ciebie. - powiedział i podeszłam do niego.

Było to pudrowo różowe pudełko zawiązane czerwoną wstążka. Otworzyłam i z niego wyleciały balony z helem a na dnie tego pudełka było małe pudełeczko takie na naszyjnik. Otwarłam je i byl tam naszyjnik ze znakiem nieskończoności. Moja mama zapiela mi go i Obróciłam się  do Harrego. A on stał i trzymał bukiet czerwonych róży podał mi go a potem ukleknal na prawe kolano i wyciągnął z garnitura małe pudełeczko i otwarł je.

-Loe jesteś najwspanialszą dziewczyną na świecie. Poprostu zakochałem się w tobie może to tylko 4 miesięc ale ja już chcę z tobą być do końca życia. Kocham cie! Czy zostaniesz moją żoną? - zapytał a mi zaparło dech w piersiach

-Tak - popłakałam się i przytuliłam go jak już założył mi pierścionek na palec.


Pierścionek byl podwójny i poprostu piękny.

-A wy wszyscy wiedzieliście o tym - powiedziałam bo już to wiedziałam- ale ktoś to nagrał? - zapytałam

-mamy to - powiedziała Emily.

Wszyscy nam pogratulowali. Potem potańczyliśmy wszyscy pojechali do sobie oprócz mojej przyjaciół. Bo mama rano ma do pracy a sama by nie przejechała tyle więc Mari pojechał z nią.

Położyliśmy się spać. Ale Ja wstałam następnego dnia o 6 rano i zaczęłam od instastory.

-Witam was moi kochani. Dziękujemy z Harrym za wszystkie gratulacje. I cieszymy się że przyjęliście tak tą sytuację. A dla tych którzy jeszcze nie wiedzą wczoraj zostałam narzeczoną Harrego. A dziś mam dla was cały dzień ze mną i moimi przyjaciółmi. Do zobaczenia później.

Poszłam do salonu już było wszystko posparzatane widać że sparzaczka się szybko uwinela. Zrobiłam śniadanie i zadzwoniłam do Jacka i Emily żeby przyszli na śniadanie. Byly to naleśniki a Harremu zaniosłam do łóżka i dałam mu buziaka. Zeszłam do moich przyjaciół.

-Kochani to właśnie Emily

-hejka miśki

-no i Jack

-hejka

-dzisiaj jedziemy się przejechać po Los Angeles jak możecie się domyślić oni też tu nie byli tak jak ja na początku. Cieszę się że mogłam poczęści to ja spełnić ich marzenie.

-Jak wam się spało? - zapytałam

-powiem Ci że mega wygodne łóżka macie - powiedział Jack

-To co jak zjecie to jedziemy się przejechać po mieście - powiedziałam

-hejka wszystkim - zszedł Harry po schodach w spodniach od piżamy bez koszulki. Widziałam wzrok Emily na nim.

-Skarbie ubrał byś się

-To chodź ubierzemy się i zejdziemy razem - zaśmiał się a Emily pokazała ręka żebym szła.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro